Bydgoszczanka oszukana na prawie 100 tysięcy złotych. Metodą „na policjanta”

W piątek (17 kwietnia) bydgoszczanka odebrała telefon od oszustów podszywających się pod policjantów, którzy, jak twierdzili, mieli uchronić oszczędności seniorki przed grupą przestępczą. Mężczyzna przez telefon podał instruktaż postępowania kobiecie, która wypłaciła swoje oszczędności z różnych banków. Po każdym wypłaceniu pieniędzy przekazywała je meżczyźnie, który zgłaszał się po nie w umówione miejsce.

Oszuści powiedzieli kobiecie, że rzekomą akcję wymierzoną w przestępców będą kontynuować w poniedziałek (20 kwietnia). Następnego dnia zaniepokoił ją brak dalszych informacji – w środę (22 kwietnia) zgłosiła się w tej sprawie w komisariacie na Wyżynach. Tam policjanci poinformowali ją, że nigdy nie prowadzą takich działań, że została oszukana.

Ofiarami takich oszustw – metodami „na wnuczka” czy „policjanta” – padają najczęściej osoby starsze. – Pamiętajmy, że policjanci nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek kwot pieniędzy. Bądźmy czujni i nie przekazujmy żadnych pieniędzy kurierom. To oszuści! – przekazuje policja. Apel kierowany jest także do najbliżej rodziny osób starszych, aby dbali oni o bezpieczeństwo seniorów i uczulali ich na przestępcze techniki, z których korzystają oszuści.

Przypominają, że najprostszym sposobem zweryfikowania takich rzekomo policyjnych działań, jest zadzwonienie pod numer alarmowy - 112 lub 997 - i przedstawienie całej sytuacji.

źródło: KWP w Bydgoszczy