POLICJA 997 18 lis 2019 | Redaktor

Nie mógł ustać na nogach i nie wiedział, gdzie jest, a mimo to usiadł za kółkiem. Kompletnie pijanego kierowcę zatrzymali policjanci z Rypina. Grozi mu do dwóch lat więzienia i grzywna.

W piątek (15 listopada) po godz. 14.00 dzielnicowych zaalarmował świadek, który widział, jak kierowca zielonego opla na stacji paliw uderzył w barierę ochraniającą dystrybutor, po czym odjechał.

Po chwili poszukiwań policjanci zauważyli ten samochód i go zatrzymali. ”Mężczyzna kompletnie nie wiedział, gdzie się znajduje i miał problem z utrzymaniem równowagi. Policjanci uniemożliwi mu dalszą jazdę i przewieźli do jednostki policji – relacjonuje st. asp. Dorota Rupińska
oficer prasowy KPP w Rypinie. Okazało się, że mężczyzna, 48 latek z powiatu rypińskiego, miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy, w sądzie odpowie za kierowanie po pijanemu i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.  Grozi mu do dwóchlat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

Po chwili poszukiwań policjanci zauważyli jadące w kierunku miasta opisane auto i je zatrzymali.

opla spomając w organizmie prawie 4 promile alkoholu spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Po chwili jednak, dzięki świadkowi zdarzenia został zatrzymany przez policjantów.

Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.  

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor