POLICJA 997 7 maj 2019 | Redaktor
Wyłudzali dotacje unijne, trafili do aresztu [WIDEO, ZDJĘCIA]

fot. policja

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zatrzymali trzy osoby podejrzane o wyłudzenie dotacji unijnych w oparciu o fałszywą dokumentację. W ręce policjantów trafił m.in. szef warszawskiej firmy, który podejrzany jest też o tzw. korupcję menadżerską.

Na początku roku, policjanci z Wydziału dw. z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy ustalili, że jedna z warszawskich firm może być zamieszana w wyłudzenia dotacji unijnych. Wytypowana przez nich firma zajmowała się prowadzeniem szkoleń w sektorze handlowym i publicznym. Wygrywając przetargi, realizowała projekty szkoleniowe na terenie całej Polski, za co otrzymywała dofinansowanie ze środków unijnych.

Jedno z takich szkoleń miało miejsce na terenie Bydgoszczy. Jednak okazało się, że podejrzewana firma, razem z podwykonawcą projektu z województwa wielkopolskiego, tworzyła fałszywą dokumentację. Tworzone były fikcyjne listy obecności na warsztatach, zbiorcze ewidencje godzin pracy personelu, deklaracje i kwestionariusze udziału w projekcie. Wszystko po to, aby zrealizować wszystkie wymogi uprawniające do dofinansowania.

Rozpracowanie tego przestępczego procederu to efekt pracy policjantów z komendy wojewódzkiej oraz prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Z zebranych informacji wynikało, że warszawska firma mogła wyłudzić w ten sposób ponad 800 tysięcy złotych ze środków unijnych przeznaczonych dla województwa kujawsko-pomorskiego.

Funkcjonariusze zatrzymali 29-letnią pracownicę warszawskiej firmy. Kobieta pełniła funkcję koordynatora w realizacji projektów. Następnie kryminalni zatrzymali 39-letnią właścicielkę firmy z województwa wielkopolskiego. Jej firma była podwykonawcą projektów i zajmowała się poszczególnymi szkoleniami. Natomiast trzecią osobą zatrzymaną w śledztwie był szef warszawskiej firmy, który odpowiadał za całość realizowanych projektów. 39-latek został zatrzymany w Warszawie.

Cała trójka została doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, gdzie oskarżyciel  przedstawił im zarzuty dotyczące tzw. oszustwa kredytowego polegającego na przedstawieniu sfałszowanych dokumentów poświadczających nieprawdę w celu uzyskania dotacji.

Śledczy udowodnili też 39-latkowi przestępstwo tzw. korupcji menadżerskiej polegającej na przyjęciu korzyści majątkowej w zamian za nadużycie udzielonych mu uprawnień. Podejrzany przyjmował łapówki od firm w zamian za udział w projektach. Mężczyzna wziął co najmniej 87 tysięcy złotych od 39-latki za możliwość uczestniczenia w dwóch projektach na terenie wielkopolski i kujawsko-pomorskiego.

Prokurator po ich przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o ich tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował kobiety na miesiąc. Natomiast wobec 39-letniego właściciela warszawskiej firmy zastosował trzy miesiące aresztu.

Od podejrzanych na poczet przyszłych kar zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 900 tys. złotych, m.in. gotówkę, pieniądze na koncie, działki gruntowe, a nawet część domu w Warszawie. Podejrzanym może grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.

 Źródło i zdjęcia: kujawsko-pomorska.policja.gov.pl, oprac. red.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor