Wydarzenia 27 kwi 2019 | Redaktor
Grupę rekonstrukcyjną PZPR możemy pokonać kartką wyborczą [ZDJĘCIA]

fot. Anna Kopeć

Kosma Złotowski rozpoczął kampanię wyborczą konwencją w Operze Nova.

Udział wzięli w niej m. in. minister Jan Krzysztof Ardanowski, Łukasz Schreiber - sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, poseł Bartosz Kownacki, poseł Marcin Horała, przewodniczący sejmowej komisji śledczej do spraw wyłudzeń VAT. Spotkanie prowadził Andrzej Walkowiak z charakterystycznym poczuciem humoru. Ujął publiczność i wywołał salwy śmiechu, gdy przywitał na estradzie posła Marcina Horałę pytaniem o osoby odpowiedzialne za dopuszczenie do oszustw VAT-owskich: - Jak pan myśli, oni to robili specjalnie, czy nie wiedzieli co robią?

Jako pierwszy przemawiał poseł Bartosz Kownacki. Rozprawiał się z twierdzeniami opozycji. Ordynarnym kłamstwem nazwał twierdzenie, że Prawo i Sprawiedliwość dąży do Polexitu. To nie my chcemy zbliżyć Polskę do Putina. Być może chce tego Donald Tusk, który się z Putinem przechadzał po sopockim molo — grzmiał Kownacki. Ale odwołał się też do ś. p.  Jana Olszewskiego, którego nazwał swoim mistrzem. On pierwszy mówił o silnej Polsce w silnej Europie — przypomniał Kownacki i wypomniał Wałęsie, że w tamtych czasach mówił o NATO-bis i EWG-bis.

Z lekkością zaczął swoje wystąpienie minister Łukasz Schreiber, który na wstępie obiecał publiczności to samo, co król Henryk VIII obiecywał swym żonom: „nie będę was tu długo trzymał”. Dlaczego Kosma Złotowski? — pytał Scheiber. I odpowiadał — bo ma wspaniałą żonę i wspaniałe córki. Ale to nie wystarcza. — Bo jest życzliwy i nikogo nie zawiódł, serdeczność ma dla każdego człowieka. Ale to nie wystarcza. Kosma Złotowski to przede wszystkim świetny, skuteczny polityk, powiedział na koniec Schreiber i przypomniał, że Złotowski nie tylko krytykował szkodliwy dla Polskiej gospodarki pakiet mobilności, lecz skutecznie go w Parlamencie Europejskim zablokował.

Schreiber dodał tu coś, co rzeczywiście powinno stać się lejtmotywem polityki Prawa i Sprawiedliwości. Mianowicie polityka polityka wewnętrzna za rządów tej partii została skierowana na zupełnie nowe tory. Teraz wszyscy już mówią o polityce prorodzinnej, o konieczności reformy wymiaru sprawiedliwości, nawet ci, którzy twierdzili, że nigdy na to nie będzie pieniędzy. Choć być może inaczej to rozumieją, to Zjednoczona Prawica narzuciła w tej sprawie narrację. Nie da się tego zakwestionować.

Horała zaś wskazał, że wybory te dla PiS-u są trudne. Jest tak dlatego, że w Polsce emocje są rozbudzane na dwa sposoby. Jeden z nich mówi, że Unia Europejska to samo zło. Drugi — że nie ma nic lepszego nad Unię Europejską — nawet Polska. My mamy podejście racjonalne — twierdził Horała. Są w UE pewne rzeczy dla Polski korzystne. Unia to jest narzędzie.  Celem jest Polska.  Kosma Złotowski całym sercem dowiódł, że ma Polskę w sercu — zakończył poseł Horała.

Niektóre decyzje zapadają poza Polską. Potrzebni tam są ludzie, którzy potrafią twardo bronić polskich interesów,  ale którzy są też ludźmi zasad, którzy kochają Polskę.  Takim człowiekiem jest Kosma Złotowski — mówił z kolei minister Ardanowski.

Na zakończenie wystąpił ubiegający się o reelekcję europoseł  Kosma Złotowski. Mówił o wolności. I o tym, że wolność realna liczy się z prawdą. Wolność  absolutna jest absurdem — podkreślał. Człowiek się rodzi mężczyzna albo kobietą — mówił.  Wybór i wolność nie może tego zmienić.  Ale o tym nasi oponenci nie chcą dyskutować. Człowiek nie jest absolutnie wolny,  podkreślił Kosma Złotowski.

Mówił też o gospodarce. Z idei wolności gospodarczej zrodził się także polski biznes działający za granicą. Polacy zainwestowali w sektor transportu. To już 30 procent europejskiego transportu jest w rękach polskich firm. To niektórym przeszkadza i dlatego forsowano pakiet mobilności. Z jednej strony mówi się o wolnym rynku — podkreślał Złotowski — z drugiej wprowadza się takie regulacje,  by Polakom się nie opłacało prowadzić biznesu.

Tu europoseł zaatakował opozycję. — Ta sprzeczność pomiędzy wolnym rynkiem a socjalizmem znana jest Polakom od 1945 roku. Jej symbolem jest europoseł Zemke i grupa rekonstrukcyjna PZPR. Zwracając się do nieobecnego oczywiście na konwencji Radka Sikorskiego, Złotowski pytał — i co teraz z twoją strefą zdekomunizowaną?

Zakończył przypomnieniem, że za PRL-u władzy PZPR strzegły sowieckie wojska. Dziś możemy grupę rekonstrukcyjną PZPR  pokonać kartką wyborczą — powiedział na zakończenie europoseł.

Jacek Józefowicz

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor