Wydarzenia 10 cze 2018 | Redaktor
Klęska suszy. Krok od tragedii

Tej nocy ma spaść deszcz. Deszcz oczekiwany, deszcz wymodlony. Niestety – będzie go za mało. Popada zaledwie kilka godzin. Uprawom potrzebny jest deszcz kilkudniowy, rzęsisty, niezbyt intensywny, ale padający długo.

Strumienie ulewy też potrafią być niszczące. Nadmiar wody z ulewnego deszczu szybko spływa do rzek i jezior, a w miastach do kanalizacji deszczowej. To co pozostaje na polu wyparowuje. Ulewa nie uratuje upraw.

Jest bardzo źle. Jesteśmy o krok od tragedii. Jeśli deszcze spadłyby w najbliższym tygodniu, dwóch, być może można by uratować uprawy kukurydzy. Na wielu polach z uprawami zbóż, zarówno ozimych jak i jarych nie da się już nic zrobić. Taka susza, jaką dziś widzimy, jeszcze sto lat temu oznaczała po prostu widmo głodu. Dziś w dobie globalizacji i taniego importu żywność można uzupełnić sprowadzając ją z innych części świata. Jednak producenci żywności – rolnicy nie otrzymają za swoją ciężką pracę wynagrodzenia, pozostaną ze spalonymi słońcem pustymi kłosami zbóż, których nikomu nie sprzedadzą.

Sytuacja zaczyna przypominać tę sprzed lat. W 2015 roku podobna susza spowodowała, że rolnicy domagali się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Wtedy dramat zaczął się jednak później. Chodziło zwłaszcza o upały lipcowe. Teraz uprawy „wykończył” suchy maj.

Z oficjalnego komunikatu Systemu Monitoringu Suszy Rolniczej wynika, że w kujawsko-pomorskiem suszą zagrożone są 144 gminy.  Oprócz wspomnianych już zbóż dotyka ona truskawek, oraz krzewów i drzew owocowych. Na razie nie są jeszcze zagrożone uprawy buraków cukrowych i rzepaku.

Mapa zasięgu suszy opublikowana przez wspomniany System Monitoringu pokazuje, że największe rozmiary klęski dotknęły obszary: Wielkopolski, Pomorza, oraz części Mazowsza. Odnoga tego pomorskiego obszaru dotkniętego suszą  obejmuje Bydgoszcz i okolice, a także cały pas na północ od naszego miasta. Jest to cały niemal obszar między rzekami Wisłą i Brdą, a także znaczna część ziemi Pałuckiej, aż po Żnin.

Susza to nie tylko utrata plonów. To także ryzyko pożarów w lasach. Pożary już się zaczęły. Z nieustalonych przyczyn w powiecie świeckim wybuchł pożar, który strawił kilka hektarów lasu. Jest to okolica w ubiegłym roku już dotknięta przez pamiętny huragan.

Tak zwany bilans wodny gwałtownie pogorszył się w ostatniej dekadzie maja.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor