Wydarzenia 27 wrz 2017 | Wojciech Bielawa
Kompromitacja radnych PO i SLD. Nie umieli przygotować uchwały

Janusz Czwojda (trzeci z lewej) bronił projektu, dopóki Grażyna Szabelska (w środku) nie dopatrzyła się w nim błędów formalnych / fot. wb

Kluby radnych PO i SLD chciały zmienić nazwę parku na osiedlu Leśnym. Ich inicjatywa zakończyła się fiaskiem, ponieważ przygotowany przez nich projekt zawierał błędy formalne.

W środę, na sesji Rady Miasta Janusz Czwojda w imieniu klubów radnych PO i SLD złożył projekt uchwały w sprawie zmiany nazwy parku Zbigniewa Załuskiego na park Bydgoskiego Harcerstwa. Inicjatywa radnych rządzącej koalicji była zaskakująca, ponieważ wcześniej nie podejmowali oni żadnych działań w sprawie dekomunizacji. Zaskoczeni byli szczególnie radni PiS, którzy w lipcu zaproponowali, aby patronem parku został Jan Leszek Malinowski.

Po zaskakującej propozycji radnych PO i SLD zarządzono godzinną przerwę, aby mogła zebrać się Komisja Kultury i Nauki. Jej obrady miały kuriozalny przebieg.

Radny Paweł Bokiej z PiS już na wstępie wytknął politykom PO i SLD hipokryzję. - Kiedy w lipcu składaliśmy projekty uchwał w sprawie zmian nazw ulic zarzuciliście nam, że nie konsultowaliśmy propozycji nazw z mieszkańcami. Protestowaliście także przeciwko trybowi. Przypominam, że poinformowaliśmy o naszych propozycjach na tydzień przed sesją, a wy w trakcie sesji – wytknął radny. - Nie będę się jednak ośmieszał i torpedował tej propozycji, tak jak państwo podczas lipcowej sesji – dodał.

Jarosław Wenderlich z PiS pytał: – Dlaczego dowiadujemy się o tej inicjatywie dopiero dzisiaj (27.09), skoro na uchwale widnieje data 19.09? Czy były konsultacje w tej sprawie, czy jest opinia rady osiedla?

Dziwił się nawet Kazimierz Drozd z SLD. – Dlaczego tej propozycji nie było na ostatniej komisji kultury, skoro projekt był już gotowy?

Wnioskodawca projektu Janusz Czwojda przyznał, że nowa nazwa nie była konsultowana z mieszkańcami. Nie umiał jednak odpowiedzieć, dlaczego uchwała przez ponad tydzień była trzymana w sekrecie. - Moja rola skończyła się na tym, że przygotowałem projekt uchwały – odparł.

Mimo kontrowersji, głosami radnych PO i SLD nowa nazwa zyskała pozytywną opinię Komisji Kultury i Nauki.

Wtedy radna Grażyna Szabelska zwróciła uwagę na błędy formalne we wniosku. - W treści uchwały proponują państwo nazwę „park Bydgoskiego Harcerstwa”, a na mapie ewidencyjnej zaproponowaliście państwo nazwę „park Leszka Jana Malinowskiego”, czyli tą którą my przedstawiliśmy w lipcu – zauważyła.

Radny Janusz Czwojda tłumaczył, że przez przypadek rozdał radnym „oficjalne i nieoficjalne wersje uchwały”. - Jak mogą być nieoficjalne, skoro są podpisane i opieczętowane? - zauważył radny Wenderlich. Na sali rozległy się śmiechy, radni komentowali, że uchwała była pisana na kolanie.

Dopiero wtedy Janusz Czwojda dał za wygraną. – Wycofuje projekt uchwały ze względu na błędy formalne. Na pewno do tego tematu powrócimy na następnej sesji – zaznaczył.

Przerwa w obradach spowodowana całą sytuacją trwała ponad godzinę.

Wojciech Bielawa

Wojciech Bielawa Autor

Redaktor prowadzący