Wydarzenia 16 lis 2018 | Redaktor
Marszałek z Bydgoszczy

Grzegorz Schreiber został nominowany przez Prawo i Sprawiedliwość na funkcję marszałka województwa… łódzkiego. Tymczasem w Bydgoszczy żale po decyzji Platformy Obywatelskiej o wyznaczeniu do tej roli w naszym województwie ponownie Piotra Całbeckiego.

Komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości zatwierdził w czwartek (15 listopada) kandydatów do funkcji kierowniczych w sejmikach wojewódzkich, w których ta partia przejęła władzę w wyniku październikowych wyborów samorządowych.

fot. Twitter Beaty Mazurek, rzecznik rządu

Kandydatem na marszałka województwa łódzkiego został Grzegorz Schreiber, ojciec bydgoskiego posła Łukasza. Urodzony w Bydgoszczy i przez wiele lat działający m.in w bydgoskim samorządzie polityk w dwóch kolejnych elekcjach do parlamentu zdobywał mandat w Sieradzu. Od 28 września 2016 roku piastuje stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Tymczasem w Bydgoszczy pojawia się coraz więcej głosów krytycznych wobec kujawsko-pomorskiej decyzji Platformy Obywatelskiej, która do roli marszałka województwa ponownie desygnowała Piotra Całbeckiego.    

Radny Roman Jasiakiewicz, który startował z listy Koalicji Obywatelskiej, napisał na Facebooku:

Bydgoszcz kolejny raz na uboczu polityki samorządu województwa.

Dzisiaj podpisano porozumienie koalicyjne między de facto PO a PSL. Wszystko po staremu, wszystko dla 4-osobowego PSL oraz wschodniej części województwa:

po pierwsze, zagłosowałem przeciwko porozumieniu;

po drugie, nie przyjąłem propozycji wiceprzewodniczącego sejmiku;

po trzecie, nie przyjąłem wcześniej składanych propozycji w komisjach; (…)

Na nic zdały się argumenty, że tymi decyzjami Bydgoszcz jest na marginesie, że samorząd województwa dla większości Bydgoszczan nie jest naszym samorządem, że grozi to rozbiciem województwa.

PSL chce wszystko: i to co chodzi, pływa i fruwa! Niestety PO na to się zgadza, nie przyjmując do wiadomości , że to Bydgoszczanie przesądzili o sukcesie koalicji.

Niestety dla większości ważniejsza jest partia niż wyborcy. Ja twierdzę inaczej. Stąd zrezygnowałem ze wszelkich funkcji .

Od lewa do „prawa” pojawiają się też apele o podjęcie jakichś działań. Najbardziej radykalni proponują nawet zbieranie podpisów z wnioskiem do premiera o likwidację województwa kujawsko-pomorskiego. Taki rozbiór miałby być, ich zdaniem,  korzystny dla Bydgoszczy.

  

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor