Wydarzenia 26 sty 2018 | Redaktor
Nowy prezes Pesy: trzeba zmienić zarządzanie firmą

Elf2/ fot. facebook.com/PESABydgoszcz

Stawianie na sprzedaż produktów i skupienie na marżowości każdego realizowanego kontraktu – takie zmiany w zarządzaniu Pesą zapowiada jej nowy prezes, Krzysztof Sędzikowski, w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”.

Nowy prezes Pesy przechodzi do zarządzania spółką z trzymiesięcznym przygotowaniem i gotowym programem. Krzysztof Sędzikowski już wcześniej doradzał radzie nadzorczej firmy i włączał się w przygotowanie programu restrukturyzacji włączę wraz z doradcą zewnętrznym – firmą konsultingową.

W wywiadzie czytamy:

Pesę znam zresztą od lat, choćby z czasów pracy w CTL-u, i podziwiam to, w jaki sposób z dawnego ZNTK-u Pesa przerodziła się w imponującą firmę o bardzo ciekawych produktach, która wpasowała się w „rynek potrzeb”, na którym potrafi konkurować. Teraz pojawiły się w firmie problemy, które trzeba po prostu pokonać.

Przygotowany program restrukturyzacji jest szczegółowy - określono finansowy potencjał poprawy, przygotowana została też lista inicjatyw, aby go osiągnąć.

Systemy zarządzania nie nadążają za tym wzrostem i mamy tu częściowo do czynienia z takim efektem. Trzeba też zmienić sposoby zarządzania firmą, wprowadzić zarządzanie projektowe. Ta organizacja musi być sprawna, chodzić jak szwajcarski zegarek po to, żeby realizować projekty na czas i w odpowiedniej jakości.

Jak podkreśla prezes Pesy, działanie firmy w oparciu o przetargi publiczne daje szansę na właściwe przygotowwanie produktów ze względu na wystandaryzowane wymogi i przygotowywanie dokumentacji przetargowej przez doświadczone osoby. Krzysztof Sędzikowski mówi też o innowacyjności spółki.

Na pewno trzeba to kontynuować, ale robić też więcej powtarzalnych rzeczy. Musi być w tym więcej „commodity”, bo wtedy marża nie będzie tak cierpieć. Nowe produkty zawsze wiążą się z inwestycją. To są jednorazowe nakłady, które wraz z późniejszymi poprawkami powodują, że te pierwsze serie są mniej rentowne. Później już te produkty w swoim cyklu życia przynoszą większe zyski. Ten bilans trzeba zatem zmienić.

Krzysztof Sędzikowski zwraca uwagę na różne przyczyny opóźnień w realizacji kontraktów, jednak unika krytykowania dotychczasowej działaności firmy. Na pytanie o optymalne obroty dla zakładu tej wielkości odpowiada:

Oczywiście, mamy projekcje biznesowe, ale nie chciałbym o tym mówić. Musimy patrzeć na rynek i brać to, co chcemy. Musimy mieć koncepcję i strategię swojego portfela zamówień. Wolałbym – mówiąc w uproszczeniu – mieć 2,5 mld zł obrotów z lepszą marżą niż 3,5 mld zł z gorszą marżą.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor