Wydarzenia 2 mar 2017 | Łukasz Religa
Oddali hołd mjr. Józefowi Grussowi

Major Józef Gruss ps. ,,Stanisław” był głównym bohaterem uroczystości zorganizowanych przez kibiców Zawiszy, IPN i organizacji narodowych.

W środę w kościele Ojców Jezuitów upamiętniono majora Józefa Grussa. Jego tragiczne dzieje przypomniał Marek Gaczkowski. - Gruss zbiegł z transportu i wrócił do Bydgoszczy. Tutaj kontynuował działalność konspiracyjną wymierzoną przeciwko okupantowi sowieckiemu m.in. jako przewodniczący okręgu pomorskiego zrzeszenia WIN. Został aresztowany przez UB przy ulicy Świętej Trójcy 3. Przewieziono go do aresztu na Rakowieckiej w Warszawie.

 

 

Wcześniej mjr. Gruss prowadził walkę z okupantem niemieckim, zaś wejście Armii Czerwonej do Polski uznał za zmianę okupanta. Aresztowany w grudniu 1945 roku Gruss na wolność wyszedł dopiero w 1954 roku. Z powodu całkowitej ruiny zdrowia nie był wstanie sam opuścić rakowieckich murów. Ostatnie lata życia spędził bez własnego mieszkania, z silnie nadszarpniętym zdrowiem. W trakcie Mszy Świętej w kościele Ojców Jezuitów, od której rozpoczęły się środowe uroczystości, poświęcono krzyż poświęcony mjr. Grussowi.

 

- Za jakiś czas każdy z nas będzie tylko prochem – przypominał superior o. Piotr Twardecki - Te VI uroczystości poświęcone Żołnierzom Niezłomnym pokazują, że ci którzy żyli w prawdzie, żyli honorem, walczyli za ojczyznę - podnoszą się z prochu. Przez tyle lat próbowano wykluczyć ich z naszej zbiorowej i narodowej pamięci. Nawet poprzez ukrywanie ich prochów, żeby nie można było odwołać się nawet do prochów.

 

Następnie uczestnicy przeszli w pochodzie pod areszt przy Wałach Jagiellońskich. W miejsce symboliczne, bowiem za tymi murami w przeszłości katowano wszystkich, których UB uznało za wrogów ustroju komunistycznego.

 

 

- Po latach pamięci z prochu powstali – nawiązał ks. dr Jacek Brakowski - Niezwykle symboliczny dzień Środy Popielcowej zbiegł się z dniem pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ten dzień jest o tyle znaczący, że od Boga przychodzimy i do Boga zmierzamy. (…) Po latach niepamięci historycznej w Polsce, wreszcie z prochów powstajemy. Nie dajmy ugrząźć naszej wierze w to, że możemy żyć w wielkiej Polsce.

 

W uroczystościach udział wziął wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, parlamentarzyści oraz miejscy radni. Gościem honorowym był mjr. Alojzy Gładykowski ps. ,,Głóg”.

Łukasz Religa Autor

korespondent