Wydarzenia 25 wrz 2018 | Redaktor
Wnuczek i policjant z wizytą. Oszuści wciąż stosują te metody

materiał ilustracyjny / fot. Pixabay

Policja ostrzega, szczególnie osoby starsze, o oszustach wykorzystujących metodę „na wnuczka” czy popularną ostatnio „na policjanta”. Mimo prowadzonej profilaktyki takie oszustwa nadal się zdarzają – tylko w poniedziałek odnotowano 13 przypadków.

Ofiarami oszustwa „na wnuczka” czy „na policjanta” z reguły padają osoby starsze oraz samotne. Przestępcy najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej. Dzwoniąc, podają się za wnuczka, kolegę, przyjaciela, a ostatnio coraz częściej policjanta.

Wmawiają swoim rozmówcom, że prowadzą działania przeciwko oszustom, którzy dokonują wyłudzeń na starszych osobach lub informują, że ktoś z członków rodziny spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze, żeby sprawca wyszedł z aresztu. Oszuści proszą o wypłacenie pieniędzy lub wzięcie pożyczki. Po gotówkę przychodzi kolega, koleżanka członka rodziny lub rzekomy policjant. Oszuści zastrzegają, żeby nikogo nie informować, bo jest to „tajna akcja”. Niekiedy, aby uwiarygodnić swoją tożsamość każą ofierze bez rozłączania się wybrać numer alarmowy, po czym słuchawkę przejmuje inna osoba, podając się za policjanta i potwierdza, że oszust jest funkcjonariuszem CBŚP. Co więcej, każą się nie rozłączać nawet jak pokrzywdzony idzie do banku.

W poniedziałek (24 września) bydgoscy policjanci zostali poinformowani o 13 próbach tego typu oszustw. Na szczęście żadna z osób nie została oszukana. Większość seniorów zachowała czujność i nie uwierzyła w historię dzwoniącego oszusta. Jednak w dwóch przypadkach sytuacja wyglądała inaczej.

54-letnia kobieta odebrała telefon od „policjanta CBŚ”. W pierwszej chwili, w trosce o swoje oszczędności, poszła do banku, by wypłacić pieniądze. Gdy się okazało, że nie może tego zrobić „fałszywy policjant”, z którym rozmawiała przez telefon, kazał jej wziąć pożyczkę. Wówczas kobieta zorientowała się, że to próba oszustwa i rozłączyła się.

W drugim przypadku 88-letnia bydgoszczanka usłyszawszy o wypadku córki i potrzebie wpłaty pieniędzy, by uniknąć konsekwencji prawnych, poszła do banku i wypłaciła pieniądze. Jednak z gotówką poszła do komisariatu na Śródmieściu i opowiedziała o całej historii. Wówczas dowiedziała się, że była to próba oszustwa.

Funkcjonariusze apelują o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi. Przed przekazaniem jakichkolwiek pieniędzy czy innych wartościowych rzeczy, należy skontaktować się z osobą, do której mają one trafić. W ten sposób upewnimy się czy to rzeczywiście ona zwracała się do nas z prośbą, czy jest to jednak oszustwo.

Policja apeluje również do bliskich osób starszych, aby zadbali o bezpieczeństwo seniorów, mówiąc im o sztuczkach przestępców. Warto poprosić, żeby w takich sytuacjach zawsze kontaktowały się z rodziną i pytały o radę.

Policja przypomina także, że nigdy nie dzwoni w takich przypadkach jak podają oszuści i nie żąda wypłaty pieniędzy.

Jeśli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości zawsze można zadzwonić na numery alarmowe – 997 lub 112 – aby uzyskać pomoc.

Źródło: Policja

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor