Nowe otwarcie w bydgoskim teatrze

Stawia przede wszystkim na repertuarową różnorodność. - Jedyny teatr w mieście powinien mówić wieloma językami i ta wielogłosowość będzie podstawą, wokół której będziemy kreować najbliższe trzy sezony – mówi Łukasz Gajdzis. Najbliższy w tej formule jest mu gdański Teatr Wybrzeże.

Ta różnorodność przejawia się już w premiowym repertuarze na najbliższy sezon. Pierwsza premiera zaplanowana jest na listopad i będzie to spektakl „Beksińscy. Portret Podwójny” w reżyserii Michała Siegoczyńskiego, który na bydgoskiej scenie będzie reżyserował po raz pierwszy. W tym sezonie zobaczymy w sumie 7 premierowych spektakli. Oprócz „Beksińskich…” będą to: „Komedia omyłek” Williama Szekspira, „Maria Antonina”, „Balladyna”, spektakl dla dzieci na podstawie dramatu Marii Wojtyszko, w reżyserii Jakuba Krofta, „Kopciuszek” oraz „Koniec miłości” (spektakl w ramach cyklu „Biała Karta”, przedstawienia będą reżyserować debiutujący twórcy).

Jak zapowiada Łukasz Gajdzis, na bydgoskiej scenie przez trzy lata ma się pojawić 20 reżyserów.

Odbędzie się jednak w tym roku, wcześniej odwołany Festiwal Prapremier, ale pod zmieniona nazwą: Premiery Nie/ Chciane. – Nazwa jest przekorna, zrodziła się z chęci pokazania na scenie tego, co często teatr publiczny odrzuca w swoim repertuarze, a czego widzowie oczekują. W tym roku będzie on miał jeszcze formułę przeglądu, w przyszłym roku wrócimy do formuły konkursu – mówi Łukasz Gajdzis. Festiwal potrwa od 13 do 22 października.

W nowy sezon bydgoski teatr wkracza z trudną sytuacją kadrową. Wraz z poprzednią dyrekcją odeszło aż 10 aktorów. Przed Łukaszem Gajdzisem stoi zadanie odbudowania zespołu artystycznego. Na razie zatrudnione zostały dwie nowe aktorki. Następni mają pojawiać się w trakcie sezonu.

Jaki teatr chce zaproponować Bydgoszczy Łukasz Gajdzis? Więcej o planach nowego dyrektora bydgoskiej sceny napiszemy w „Tygodniku Bydgoskim” 14 września.