Białe Błota 22 lut 2018 | Redaktor
Wójt wyszedł zza krat

Wójt Maciej K./fot. Anna Kopeć

Wójt Białych Błot, Maciej K. opuścił areszt śledczy. Środki zapobiegawcze zamieniono m.in. na 20 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Wójt spędził za kratkami blisko pięć miesięcy. Pod koniec września ubiegłego roku został zatrzymany i aresztowany przez sąd na wniosek prokuratury. Śledczy zarzucili Maciejowi K. popełnienie przestępstw o charakterze korupcyjnym. W oficjalnym nazewnictwie zarzuty dotyczyły „przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej” za co grozi do 10 lat więzienia.  

- Wniosek o areszt uzasadniliśmy surową karą, jaka grozi wójtowi oraz obawą matactwa - tłumaczyła wtedy Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Łączna korzyść majątkowa miała wynieść 25 tys. zł.

Wójt miał nadużyć władzy, a jednym z przejawów nadużycia miało być stworzenie „systemu prowizji” od wypłacanych nagród i przychodów z tytułu umów. Podobny zarzut ciąży na sekretarz gminy Agnieszce P., po zatrzymaniu została wypuszczona na wolność, ale prokuratura zawiesiła ją w czynnościach służbowych.

Postępowanie dotyczące przestępstw urzędniczych związanych z funkcjonowaniem Urzędu Gminy Białe Błota wszczęła w marcu ubiegłego Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ. 11 września prokuratorzy weszli do urzędu i zabezpieczyli m.in. dokumenty finansowe gminy.

Środek zapobiegawczy w postaci aresztu był kilka razy podtrzymywany przez sąd, ale w ubiegłym tygodniu, kolejny wniosek prokuratury o przedłużenie pobytu Macieja K. za kratami, został oddalony.

Śledczy przesłuchali jeszcze raz wójta i zamienili środki zapobiegawcze na poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. złotych, zakaz opuszczania kraju, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz dozór, czyli musi stawiać się w komisariacie policji. Wójt nie wróci też do pracy. Prokuratorzy zawiesili go bowiem w czynnościach służbowych.

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor