Bydgoszcz 26 paź 2021 | kd
Minister Schreiber o Rafale Bruskim: prezydent zaatakował samego siebie

fot. fb/Łukasz Schreiber

Prezydent Rafał bruski zorganizował konferencję prasową na której poinformował, że wedle jego wyliczeń Bydgoszcz straciła na Polskim ładzie 230 milionów złotych. Do tych informacji postanowił odnieść się minister Łukasz Schreiber.

Prezydent Rafał Bruski po informacji o przyznaniu Bydgoszczy 35 milionów złotych na realizację dwóch zadań zwołał konferencję prasową, na której odniósł się do rzadowej dotacji.

W Bydgoszczy mieszka ok. 1% Polaków

mówił Bruski i wyliczał, że na program zostało przeznaczonych w sumie 23 miliardy złotych.

1% z owych 23 miliardów to jest 230 milionów złotych. Otrzymaliśmy 35 mln zł, jednym słowem z kieszeni bydgoszczan zabrano 195 mln zł

dodał prezydent. 

Do tak wyłożonych argumentów odniósł się minister Łukasz Schreiber.

Trudno nie odnieść wrażenia, że Prezydent Bydgoszczy zaatakował podczas konferencji samego siebie. Prezydent uważa bowiem, że Bydgoszczy należało się z Funduszu Polski Ład 230 milionów złotych. Założył, że w Bydgoszczy mieszka 1% ludności Polski, a 230 mln to 1% z kwoty 23 mld zł, które trafiły do samorządów. W związku z tym:

Skoro prezydent wyliczył, że należy mu się 230 mln zł, to dlaczego złożył trzy wnioski na łączną kwotę 485 mln zł? Jego dzisiejsze słowa przeczą jego wcześniejszym decyzjom! Bydgoszcz złożyła 3 wnioski - na 5, na 30 i na 450 mln zł. Dwa pierwsze zostały rozpatrzone pozytywnie, trzeci był niemożliwy do zrealizowania z uwagi na bardzo wygórowane wymagania finansowe. Nikt w kraju nie otrzymał tak wielkiego dofinansowania (Warszawa dostała łącznie 150 mln zł). Wnioski nie były także finansowane "w części".

- punktował minister.

Nie wiem skąd założenie, że jedynym kryterium podziału środków będzie liczba mieszkańców, a nie np. wielkość gminy i jej potrzeby, czy właśnie jakość złożonych wniosków. To kryterium, które wymyślił jedynie bydgoski ratusz.
Chciałbym, aby prezydent Bydgoszczy – jeśli jest konsekwentny – powiedział swoim przyjaciołom i partnerom ze Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz, że otrzymali zbyt dużo pieniędzy i powinni je zwrócić
- dodał Schreiber.
Na poparcie swoich słów przytoczył kilka przykładów z ościennych gmin, takich jak Mrocza czy  Dąbrowa Chełmińska
 
Pomijam fakt, że prezydent Bydgoszczy wypiera, albo nie zauważa, że niestety miasto wyludnia się podczas jego prezydentury. Bydgoszcz zamieszkuje już mniej niż 1% mieszkańców Polski, więc nawet przyjmując kryterium ilości mieszkańców szacunki ratusza są o 15 mln zł za duże.
- tłumaczył minister.
 
Bydgoszcz nic nie straci na Polskim Ładzie! Z Funduszu Polski Ład otrzymała dziś dodatkowe 35 mln zł na dwie ważne inwestycje (bulwary nad Brdą i Plac Kościeleckich), a jeszcze w tym roku otrzyma kolejne 82,5 mln zł na dowolne cele inwestycyjne. To łącznie dodatkowe 117,5 mln zł.
Zachęcam bydgoski samorząd do składania dobrych, racjonalnych wniosków - kolejny nabór do Funduszu Polski Ład za kilka miesięcy
- dodał.
 
Przypominam, że Bydgoszcz była jednym z największych w Polsce i największym w województwie beneficjentem Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych. Otrzymała 91,8 mln zł we wszystkich trzech rozdaniach. Wtedy Prezydent Bydgoszczy był rozczarowany wysokością wsparcia innych rzekomo pokrzywdzonych miast jak np. Torunia. Trudno więc dowodzić, że wtedy Bydgoszcz była najbardziej hołubionym przez rząd miastem, a dzisiaj PiS zabiera pieniądze mieszkańcom. Raczej może trzeba mieć pretensje do siebie i powiedzieć uczciwie mieszkańcom: popełniliśmy błąd,
przeszarżowaliśmy, wyciągniemy wnioski na przyszłość
- zakończył Schreiber

kd Autor