Filharmonia Pomorska 11 sty 2019 | Marta Kocoń
Rozbudowa filharmonii w pięć lat. Całbecki o kolejnych krokach

fot. Anna Kopeć

Rok na przygotowanie dokumentacji, potem przetarg i wykonanie od 2021 – tak marszałek Piotr Całbecki ocenia etapy rozbudowy Filharmonii Pomorskiej. Dziś (11 stycznia) w jej gmachu odbyło się spotkanie z parlamentarzystami, radnymi miasta i województwa.

Dyrektor Maciej Puto przybliżał zaproszonym politykom i sympatykom filharmonii jej działalność artystyczną i edukacyjną. Szczególny nacisk położył jednak na plany remontu i rozbudowy. – Są konieczne do prawidłowego funkcjonowania instytucji kultury w XXI wieku. Cały backstage jest niedostosowany do współczesnych wymogów – podkreślił.

fot. Anna Kopeć

Przypominał również o dostosowywaniu obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych. Aż do jesieni ubiegłego roku w budynku nie było windy. Więcej o problemach muzyków i brakach zaplacza czytaj tutaj.

Inwestycja zakłada remont zabytkowego gmachu (m.in. renowację sali koncertowej bez naruszania akustyki) oraz jego rozbudowę od strony południowej i wschodniej, tj. od ul. Staszica. Powstaną m.in. sale prób, nowa sala kameralna oraz podziemne parkingi.

Prawnie drogę do rozbudowy otworzyło we wrześniu ubiegłego roku uchwalenie przez Radę Miasta nowego planu zagospodarowania przestrzennego wokół gmachu.  Do tej pory nie mogła na tym terenie powstać żadna zabudowa było to zabezpiecznie przed zasłonięciem neoklasycystycznego budynku filharmonii.

Ambitne plany, duży koszt

Filharmonia jest instytucją województwa kujawsko-pomorskiego, inwestycją zajmie się jego zarząd. W 2017 roku Urząd Marszałkowski zlecił wykonanie wstępnego planu funkcjonalno–użytkowego rozbudowy.

Z kolei na  60-lecie gmachu, które świętowano w listopadzie ubiegłego roku, władze FP otrzymały deklarację marszałka województwa Piotra Całbeckiego, że „za pięć lat spotkamy się w rozbudowanej filharmonii”. – I my się tego słowa trzymamy – mówił dyrektor Maciej Puto.

fot. Anna Kopeć

– Pięć lat to dla takiej inwestycji bardzo krótki okres, trzeba zintensyfikować działania. Te, które za nami, to tak naprawdę rozgrzewka – stwierdził dziś marszałek. – Najważniejsze, żebyśmy skoncentrowali uwagę na źródłach finansowania tego przedsięwzięcia.

Koszt wstępnie szacuje na 170–200 milionów złotych. – Plany są ambitne, jeśli mamy zbudować nową salę kameralną w taki sposób, żeby nie zniszczyć tej wspaniełej architektury, czyli pod ziemią – mówił.

Inwestycję sfinansować będą musiały przede wszystkim samorządy, prawdopodobnie tylko mały procent kosztów pokryje dofinansowanie unijne.

Przykład z budowy szpitali

Do przeprowadzenia rozbudowy zarząd województwa powołał specjalną spółkę. – To ona będzie operacyjnym podmiotem, która zajmie się realizacją inwestycji, również pod względem finansowym. W związku z budową szpitali przećwiczyliśmy już takie procedury, wiemy jak to zrobić, żeby spółka mogła zaciągnąć zobowiązania kredytowe, tak by one, spłacane z naszego budżetu, jednorazowo nie obciążały nadmiernie wskaźnika. W ten sposób możemy realizować trudne, pozornie niemożliwe inwestycje – mówił Całbecki.

fot. Anna Kopeć

Do końca czerwca ma być gotowy ostateczny plan funkcjonalno–użytkowy rozbudowy. – Wtedy będziemy mogli przeznaczyć pieniądze na pierwszy etap inwestycji, którym będzie przygotowanie dokumentacji. Potrwa to co najmniej rok. Pod koniec 2020 roku będziemy mogli ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy, a w latach 2021–22 przystąpić do realizacji – szacował marszałek.

– Kultura to nie koszt, a inwestycja, bo człowiek kulturalny żyje mądrzej, mądrzej wychowuje dzieci, jest lepiej zorientowany w świecie, lepiej zarabia – same plusy – mówił dyrektor Puto. – Stopa zwrotu jest jednak po wielu latach, dlatego jestem bardzo wdzięczny, że pan marszałek taką deklarację złożył – powiedział.

fot. Anna Kopeć

 

Marta Kocoń

Marta Kocoń Autor

Sekretarz Redakcji