Piłka Nożna 16 lis 2020 | Krzysztof Drozdowski
Jan Tomaszewski: Jesteśmy za silni na słabych i za słabi na silnych

fot. pzpn.pl

Legendarny bramkarz piłkarskiej Reprezentacji polski Jan Tomaszewski po każdym meczu nie szczędzi komentarzy pod adresem naszej reprezentacji seniorskiej. Nie inaczej jest po blamażu w meczu Ligi Narodów z Włochami.

W tragicznym stylu reprezentacja Polski w piłce nożnej przegrała z Włochami w Lidze Narodów. Marzenia o pierwszym miejscu w grupowej tabeli odeszły w zapomnienie. Porażkę Polaków w swoim stylu skomentował Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji.

Jest jakaś niemoc w naszej kadrze, bo uważam, że to najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki. Nie są natomiast dobrze nastawieni na grę z renomowanym przeciwnikiem i wygląda to tak, że jesteśmy za silni na słabych i za słabi na silnych. Coś tutaj nie gra i wydaje mi się, że mecz z Holandią powinien być decydujący. Jeśli nie będziemy dominować, walczyć, to nie mamy po co jechać na mistrzostwa Europy. Dlatego uważam, że mecz z Holandią powinien być decydujący dla przyszłości Jurka Brzęczka. Ja go popierałem przy wyborze, natomiast okazuje się, że to są chyba dla niego za wysokie progi

- uważa Tomaszewski.

Po każdej porażce oczy są skierowane w stronę selekcjonera. Jerzego Brzęczka ostatnio broniła poprawa gry i odniesione zwycięstwa. Tym razem jak uważa Tomaszewski Włosi to dla Brzęczka - za wysokie progi.

W tej chwili powinien być u nas taki selekcjoner, który będzie obserwować 17-18 zawodników, których mamy naprawdę wysokiej klasy, podczas każdego treningu. Dostrzec tych, którzy są lepsi, a którzy mają obniżkę formy. Proszę zobaczyć, kogo dzisiaj mieliśmy na rezerwie. Jest z kogo wybierać. Zmiana Milika była niezrozumiała, bo on w tych Włoszech praktycznie nie trenuje, nie ma rytmu meczowego. Dlatego powinien wejść Piątek, który gra "ogony", ale jednak pojawia się na boisku

- dodaje.

 

 

Źr. wp.pl

Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski Autor

Publicysta, autor wielu książek historycznych.