Piłka Nożna 20 lut 2019 | Redaktor
Zaginione puchary Zawiszy Bydgoszcz. Sprawę bada prokuratura

2 maja 2014 r. Od lewej: prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, Radosław Osuch z żoną Anitą/fot. Facebook

Po wniosku bydgoskich radnych Prawa i Sprawiedliwości Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ bada sprawę „zaginionych” trofeów Zawiszy Bydgoszcz: Pucharu Polski i Superpucharu Polski- poinformował na Facebooku Jarosław Wenderlich, szef klubu PiS w Radzie Miasta.

Sprawę opisuje też bydgoska „Gazeta Wyborcza”.

 

Zawisza Bydgoszcz zdobył piłkarski Puchar Polski 2 maja 2014 roku na Stadionie Narodowym. W lipcu na Łazienkowskiej pokonał ówczesnego mistrza kraju Legię w meczu o Superpuchar.

Gdy z klubu przy Gdańskiej 163 zniknął kontrowersyjny inwestor Radosław Osuch wraz z nim zniknęły oba trofea: replika Pucharu Polski i Superpuchar.

Bydgoska „Wyborcza” napisała we wtorek (20 lutego): „Teraz poszukiwaniami zajęła się bydgoska prokuratura. Sprawą po raz kolejny zainteresowali śledczych radni PiS”.

Radny Jarosław Wenderlich, szef klubu PiS powiedział portalowi bydgoszcz.wyborcza.pl: – Poruszyliśmy trzy wątki: naruszenie przepisów ustawy o rachunkowości, ewentualnego wyrządzenia szkody spółce w związku z faktem niezgłoszenia drużyny do rozgrywek i utraty wpływów z transmisji, a na końcu kwestię trofeów. Miasto miało o to pytać na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, ale nic z tego nie wyszło.

Miasto Bydgoszcz wciąż jest udziałowcem spółki WKS Zawisza Bydgoszcz, która po porzuceniu przez Osucha jest praktycznie martwa. Prokuratura poinformowała dziennikarzy, że wątki niegospodarności zostały umorzone, ale do odrębnego postępowania wyłączony został materiał w zakresie przywłaszczenia pucharu.

Co ciekawe, w lipcu 2017 roku dziennikarz „Wyborczej” Remigiusz Jaskot opublikował tekst pt.  „Znaleźliśmy Puchar Polski Zawiszy. Radosław Osuch chce go oddać Bydgoszczy”. Napisał w nim: „Zguba się odnalazła. Wywalczony na Stadionie Narodowym Puchar Polski, najważniejsze trofeum w historii Zawiszy i całej kujawsko-pomorskiej piłki ma trafić do Bydgoszczy. Ma go Radosław Osuch. Zadeklarował, że puchar zwróci, ale stawia warunki. Musi poprosić go o to bydgoski ratusz”.

oprac. jk

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor