POLICJA 997 3 paź 12:03 | Redaktor
Dzielnicowi z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali trzech poszukiwanych

fot. KMP Bydgoszcz

W ostatnich dniach dzielnicowi z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali trzech poszukiwanych. Jeden z nich to 77-latek, który odpowie za handel narkotykami. Drugi natomiast ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, by uniknąć kary ponad pięciu lat pozbawienia wolności. Sąd szukał go aż pięcioma nakazami doprowadzenia.

Praca dzielnicowych to nieustające starania o bezpieczeństwo i porządek na ulicach miasta. Udowodnili to starszy sierżant Łukasz Szmajda oraz starszy sierżant Kamil Kurdelski z Komisariatu Policji Bydgoszcz-Śródmieście, angażując się niejednokrotnie w trudne interwencje.

Pierwsza z interwencji miała miejsce na bydgoskim Śródmieściu. Dzielnicowi ustalili, że może tam przebywać 77-latek, poszukiwany za handel narkotykami. Postanowili to sprawdzić. Za swoje przestępstwa ma odbyć karę ponad roku pozbawienia wolności.

Kiedy przyjechali na miejsce okazało się, że senior wynajmuje mieszkanie wraz z dwiema innymi osobami. Nerwowe zachowanie współlokatorów od razu zwróciło uwagę i czujność dzielnicowych. Nie zawiódł ich policyjny nos. W trakcie przeszukania lokalu odkryli plastikowy pojemnik z kilkunastoma gramami suszu roślinnego oraz worek foliowy z krajanką tytoniową o wadze ponad 300 gramów, która nie posiadała polskich znaków akcyzowych. W związku z powyższym policjanci zatrzymali nie tylko poszukiwanego seniora, ale również jego współlokatora, któremu postawiono zarzut posiadania narkotyków oraz przestępstwa akcyzowego. Na tym dzielnicowi jednak nie poprzestali.

Tego samego dnia, w godzinach wieczornych, postanowili sprawdzić kolejny adres. Według ich ustaleń miał tam przebywać 44-latek poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, celem ustalenia miejsca pobytu. Tutaj również wiedza i informacje dzielnicowych okazały się trafne. Po sprawdzeniu mężczyzny w systemach informatycznych potwierdziły się przypuszczenia policjantów. Wykonali z nim niezbędne czynności, po czym decyzją sądu go zwolnili.

Do kolejnego zatrzymania osoby poszukiwanej doszło na ulicy Jagiellońskiej w Bydgoszczy. Wspomniani dzielnicowi ustalili, że ukrywa się tam mężczyzna poszukiwany aż pięcioma nakazami doprowadzenia. Postanowili to sprawdzić. Pod wskazanym adresem zauważyli osobę, która zamyka okno w mieszkaniu. Rysopisem odpowiadała poszukiwanemu. Po zapukaniu do drzwi mężczyzna zamknął je na dodatkowe zamki, barykadując się mieszkaniu. Miał ku temu powody. Na jego koncie było wiele poważnych przestępstw - kradzieże, włamania i oszustwa. Grozi mu łączna kara pozbawienia wolności wynosząca ponad pięć lat.

W związku z zaistniałą sytuacją policjanci wezwali na miejsce straż pożarną. Po kilku chwilach strażacy przyjechali z odpowiednim sprzętem. W momencie, gdy zbliżyli się do drzwi miał miejsce zaskakujący zwrot akcji. Poszukiwany mężczyzna, rozumiejąc, że nie ma drogi ucieczki, niespodziewanie sam otworzył wejście do mieszkania i oddał się w ręce policji. Dzięki współpracy dzielnicowych i straży pożarnej, akcja została zakończona sukcesem, a mężczyzna trafił za kratki.

 

źródło: KMP Bydgoszcz

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor