POLICJA 997 8 lut 2020 | Redaktor
Pijany zatarasował ścieżkę dla rowerów. Drugi jechał slalomem

fot. ilustracyjna Pixabay

Pijany do nieprzytomności 27-letni kierowca i jadący slalomem po ulicy 61-latek zostali zatrzymani. Teraz odpowiedzą przed sądem - grożą im dwa lata więzienia.

6 lutego w godzinach popołudniowych włocławska policja otrzymała zgłoszenie o stojącym na ścieżce rowerowej przy ul. Grodzkiej fiacie. Świadek zgłaszający informację o blokującym trasę rowerową aucie zeznał, że próbował ocucić znajdującego się w samochodzie kierowcę, od którego czuł alkohol, ale nie dał rady, więc zgasił silnik, wyjął ze stacyjki kluczyki i zaalarmował odpowiednie służby.

- Po przybyciu na miejsce policjantów i karetki pogotowia okazało się, że siedzący za kierownicą 27-latek jest kompletnie pijany. Nie wymagał hospitalizacji, wobec czego został przetransportowany na komendę. Tam policjanci poddali go badaniu trzeźwości, które wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo wyszło na jaw, że mieszkaniec pow. lipnowskiego nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania – poinformowała st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z KMP Włocławek.

27-latek odpowie za swoje czyny przed sądem, a grozi mu do dwach lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

Tego samego dnia w Lubrańcu, policjanci patrolujący ul. Sportową zatrzymali jeszcze jednego kierowc. Prowadząc skodę, nie trzymał się prostego toru jazdy, stanowiła zagrożenie.

Kierowcą okazał się 61-latek, który w organizmie miał ponad półtora promila alkoholu.

Mieszkaniec pobliskiej gminy natychmiast stracił uprawnienia do kierowania. A sprawa będzie miała finał w sądzie za jazdę po pijanemu. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Na podst. inf. prasowej KMP we Włocławku

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor