POLICJA 997 14 lis 2019 | Redaktor
Po pijanemu uciekał policji, samochód porzucił w lesie [WIDEO]

kadr z policyjnego nagrania/materiał KWP w Bydgoszczy

Do policyjnego aresztu w Brodnicy trafił 34-latek, który po pijanemu kilkanaście kilometrów uciekał patrolom - m.in. przez pole i las. Porzucił samochód, policja zatrzymała go po pieszym pościgu.

12 listopada w Brodnicy, ok. 13.00, policjanci „drogówki” w nieoznakowanym radiowozie zauważyli kierowcę, który, jak wiedzieli, ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Nie zatrzymał się na dane przez nich sygnały świetlne i dźwiękowe. Ruszyli więc za nim.

Uciekając, łamał przepisy, zajeżdżał drogę radiowozowi, jak podkreślają policjanci – stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu i swoich pasażerów. – Mężczyzna uciekał kilkanaście kilometrów drogami gminnymi, polami, lasami, przecinając drogę krajową nr 15, po czym w lesie porzucił auto oraz dwoje pasażerów i zaczął uciekać – informuje w komunikacie asp. szt.  Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowa KPP w Brodnicy. W samochodzie wiózł kobietę w zaawansowanej ciąży i 6-letnie dziecko.

Policjanci zatrzymali go po pieszym pościgu, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Został przewieziony do policyjnego aresztu w Brodnicy. – Usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Funkcjonariusze nie wykluczają przedstawienia kolejnych zarzutów dla sprawcy i wystąpili z wnioskiem do sądu o jego  tymczasowy areszt – relacjonuje asp. szt. Agnieszka Łukaszewska.

Pościg zarejestrowała policyjna kamera.

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor