Wydarzenia 21 maj 2018 | Redaktor
Astoria będzie jak Torbyd?

Wizualizacja nowego basenu Astorii/mat. Urządu Miasta Bydgoszczy

Rozstrzygnięcie przetargu na budowę basenu Astorii opóźnia się. Tymczasem radni pytają, czy olimpijski basen będzie ułomny jak lodowisko Torbyd. Trenerzy zaś alarmują, że zaprojektowane trybuny są zbyt małe.

Przetarg na budowę basenu miasto ogłosiło 1 lutego 2018 roku. Wykonawcę mieliśmy poznać w połowie kwietnia. Potencjalni oferenci złożyli jednak dodatkowe pytania. W sumie zebrało się ich blisko 70. Miasto udzieliło na nie odpowiedzi i wyznaczyło kolejny termin na 28 maja 2018 roku.

Ale prawdopodobnie i ten termin nie zostanie dotrzymany. W dokumencie czytamy bowiem: „Zamawiający informuje, że przygotowywane są odpowiedzi na kolejne pytania, które wpłynęły w przedmiotowym postępowaniu. Wyznaczony wyżej termin składania ofert zostanie przesunięty przy okazji udzielania kolejnych wyjaśnień”.  

Tymczasem miejscy radni są zaniepokojeni, że basen nie będzie spełniał wszystkich wymagań młodych sportowców i ich rodziców oraz sympatyków tej dyscypliny sportu. Obawiają się, że kosztem około 100 milionów złotych powstanie obiekt tak ułomny, jak lodowisko Torbyd. W czasie kwietniowej sesji Rady Miasta wiceprzewodniczący Jan Szopiński złożył interpelację: „Na ilu widzów projektowany jest basen Astorii? Na zawodach dzieci uczestniczy 800-900 rodziców. A basen podobno projektowany jest na liczbę 300-400 widzów?”

Ratujmy hokej! Bydgoszczy pierwsza liga się należy! Podpisz petycję

W odpowiedzi zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz napisał: „Uprzejmie informuję, że w ramach inwestycji Miasta pn. »Rewitalizacja kompleksu Astoria na cele sportowo-rekreacyjne wraz z budową 50-metrowego basenu (krytego) przy ul. Królowej Jadwigi 23 w Bydgoszczy« na obiekcie basenu została zaprojektowana widownia na 450 miejsc”.

Dalej Kozłowicz pisze: „Jednocześnie nadmieniam, iż pierwsze artykuły z parametrami obiektu publikowane były na oficjalnym serwisie Bydgoszczy już 2.06.2017 roku wraz z informacją o otrzymaniu dofinansowania  z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Obiekt otrzymał również rekomendację Polskiego Związku Pływackiego jako »obiekt treningowy, szkoleniowy, możliwość organizacji Mistrzostw Polski, Pucharu Polski, Mistrzostw Europy Juniorów: w pływaniu, piłce wodnej, pływaniu synchronicznym. Obiekt o wymiarach olimpijskich przystosowany do szkolenia i zawodów wysokiej rangi w pływaniu, piłce wodnej, pływaniu synchronicznym, wielofunkcyjny«.

Zaprojektowany obiekt spełnia wymogi przepisów międzynarodowej federacji sportowej FINA 105-2017 i będzie przygotowany do organizacji zawodów, jednak główna jego funkcja to basen pływacki otwarty dostępny dla mieszkańców Bydgoszczy”.

Wszystko wskazuje na to, że wspomniane przez prezydenta Kozłowicza rekomendacje dotyczą przede wszystkim parametrów samej pływalni. - Zachłysnęliśmy się tym, że będziemy mieli obiekt o wymiarach olimpijskich i będziemy mogli trenować na miejscu w Bydgoszczy – mówi nam Daniel Grzyb, trener i działacz, wiceprezes ds. szkoleniowych Kujawsko-Pomorskiego Związku Pływackiego. – Ale tak mała widownia nie zapewnia komfortu organizowania  prestiżowych imprez. Na zawody Grand Prix Polski przyjeżdża około 800 zawodników. A trenerzy? A rodzice?

Sprawdziliśmy. Faktycznie. Na zorganizowanych pod koniec kwietnia zawodach Arena Grand Prix Polski w Opolu zgłoszonych było 808 pływaków ze 111 klubów.

- Nasz prezes namawia, żeby władze Bydgoszczy zasięgnęły informacji. Związek jest do dyspozycji - zapewnia Grzyb. 

  

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor