Błogosławiony Czesław Jóźwiak uhonorowany w środku lasu
Tablica ku czci błogosławionego Czesława Jóźwiaka w Łażynie
- Błogosławiony Czesław i jego koledzy z „Poznańskiej Piątki” uczą nas dzisiaj wierności Panu Bogu i wartościom, w których zostali wychowani – mówił salezjanin ks. Jarosław Wąsowicz SDB podczas Mszy św. w środku lasu, w nieistniejącej już wsi Łażyn.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Ponad 200 osób wzięło udział w sobotnich uroczystościach w Łażynie (w powiecie bydgoskim, w gminie Nowa Wieś Wielka, około 3 km na wschód o jeziora Jezuickiego). Na miejsce doszli razem z pielgrzymką, organizowaną przez Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowywania Młodzieży, część dotarła na rowerach w zorganizowanej grupie, która wyruszała spod kościoła w Brzozie albo samochodami, które wyjeżdżały z tego samego miejsca.
Na placu, przy którym kiedyś stały domy, a dziś rośnie gęsty las i docierają tam najwyżej rowerzyści albo grzybiarze, pojawił się pamiątkowy głaz z tablicą, przypominającą, że w tym miejscu urodził się błogosławiony, a obok ołtarz, ławki i polowa kuchnia.
Mszę św. koncelebrowało kilkunastu kapłanów, wśród których byli salezjanie m.in. z Bydgoszczy i Piły, a także księża z Brzozy, Przyłęk, Nowej Wsi Wielkiej czy Bydgoszczy.
Błogosławiony Czesław Jóźwiak i jego czterech kolegów, których nazwano „Poznańską Piątką” byli wychowankami, a potem animatorami Salezjańskiego Oratorium im. św. Jana Bosko w Poznaniu. Gdy wybuchła wojna, działali w Konspiracyjnym Ruchu Oporu, za co zostali pojmani przez gestapo. Przez dwa lata byli więzieni w Poznaniu, Wronkach, Belinie, Zwickau, torturowani fizycznie i psychicznie. W końcu oskarżeni o zdradę stanu, zostali zamordowani w Dreźnie 24 sierpnia 1942 r. Czesław Jóźwiak miał wtedy tylko 23 lata.
13 czerwca 1999 r. całą piątkę beatyfikował w Warszawie Jan Paweł II. Znaleźli się w gronie męczenników polskich.
- To, co najpiękniejsze w ich życiu, czego chcą nas dziś uczyć to właśnie wierność – słowo, które zostało zdewaluowane przez świat, bo dziś wielu nie opłaca się być wiernym, wielu jest stanie sprzedać wartości, w których zostali wychowani i Polskę tylko dlatego, żeby było wygodnie, lepiej, miło, żeby ktoś ich poklepał po plecach i potwierdził, że są nowocześni, są Europejczykami i idą z duchem czasu – mówił podczas homilii salezjanin ks. Jarosław Wąsowicz. - Wierność to jest to, o co dziś toczy się bój - wierność bożym przykazaniom, Chrystusowej Ewangelii, która od 2 tys. lat jest zwalczana przez osobistych wrogów Pana Boga.
Na Mszy św. w Łażynie obecna była m.in. rodzina błogosławionego, która przyjechała z całej Polski, w tym jego najbliższa kuzynka Anna Wilk.
Przybyli także dawni mieszkańcy Łażyna, którzy z sentymentem oglądali dawne miejsce zamieszkania. 90-letnia Bronisława Kubicka pamięta matkę błogosławionego Czesława. - Dobrze się nie znałyśmy, ale widywałyśmy często. Z jego ojcem rzadziej, bo dużo pracował i nie było go w domu – opowiadała.
Po Mszy św. w Łażynie odsłonięty został obelisk z pamiątkową tablicą, a potem wszyscy uczestnicy uroczystości zaproszeni byli na pyszny poczęstunek.
Uroczystości zorganizowali wspólnie: Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży, parafia NMP Królowej Polski w Brzozie i Nadleśnictwo Bydgoszcz.