Medale niepodległości [ZDJĘCIA]
fot. Anna Kopeć
W Narodowe Święto Niepodległości w 100-lecie jej odzyskania kilkadziesiąt osób z województwa kujawsko-pomorskiego zostało wyróżnionych „Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości”. Uroczystość odbyła się w niedzielę (11 listopada) w bydgoskim Kinoteatrze. Połączona była z koncertem pieśni patriotycznych.
Inne z kategorii
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
„Oddając hołd i wyrażając uznanie wobec tych pokoleń Narodu Polskiego, które swoją niezłomną walką o zachowanie polskości, składając przy tym niejednokrotnie daninę ze swojej krwi, przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach niewoli, dążąc do uczczenia 100-lecia odzyskania niepodległości oraz na pamiątkę odrodzenia państwa polskiego, Rada Ministrów uchwaliła odznakę okolicznościową Medal 100-lecia Odzyskania Niepodległości”.
Odznaczenia Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego otrzymali (wyróżnieni w kolejności alfabetycznej):
Józef Adamczyk, Beata Adamowicz, Mirosława Balicka, Adam Banaszak, Ksiądz Henryk Berka, Ilona Błaszczyk, Janusz Borkowski, Agnieszka Brzezińska, Rafał Cyms, Helena Czakowska, Zbigniew Dąbrowski, Henryka Derezińska, Konstanty Dombrowicz, Ewa Dudzińska, Ksiądz Leonard Fic, Maciej Figas, Marian Gmiński, Alicja Grześkowiak, Marek Harat, Dorota Ewa Iwińska, Longina Irena Jaskólska, Arkadiusz Jawień, Jan Kaja, Franciszek Karpa, Mariusz Kapczyński, Małgorzata Klimek, Jan Kościerzyński, Roman Paweł Kotzbach, Ksiądz Mieczysław Kozłowski, Marianna Krawczak, Jolanta Kuligowska-Roszak, Waldemar Kurkowski, Edward Latos, Michał Leszczyc-Grabianka, , Katarzyna Lewandowska, Zygmunt Lewandowski, Dariusz Łącki, Anna Łukaszewska, Piotr Łukaszewski, Joanna Małaczek, Marek Małecki, Andrzej Mazurowicz, Ksiądz Władysław Mielcarek, Edmund Mikołajczak, Wiesława Miller Hodera, Ksiądz Janusz Mnichowski, Ksiądz Grzegorz Molewski, Małgorzata Musiałowska, Ksiądz Józef Nowakowski, Zbigniew Nowek, Lech Mirosław Orzeszko, Stefan Pastuszewski, Wojciech Polak, Stanisław Prywiński, Anna Raczyńska, Henryk Sapalski, Daniel Sendor, Jan Sierocki, Jacek Soliński, Józef Szydłowski, Anna Śledzińska-Będkowska, Małgorzata Beata Taranowicz, Tomasz Stefan Topoliński, Piotr Trzciński, Marek Wachnik, Kazimierz Wilmanowicz, Sebastian Maciej Witkowski, Wiesław Zmudziński, Jacek Żurawski, Zygfryd Żurawski
fot. Anna Kopeć
Po wręczeniu odznaczeń głos zabrał poseł Bartosz Kownacki.
Przez 123 lata Polacy marzyli o niepodległości. Marzyli o wielkiej Polsce. Bo Polska była wielka. Polska Chrobrego, Polska Jagiellonów i Polska Batorego. Polska Długosza, Polska Kopernika i Polska Kochanowskiego. Polska zwycięzców spod Grunwaldu, Kircholmu i Wiednia.
A potem przyszły czasy złe, przyszły czasy podziału. Przyszły czasy liberum veto, zapustów saskich i Targowicy. Przyszły czasy złe, bo w Polsce pojawili się tacy, o których pisał Henryk Sienkiewicz „iż z sukna Rzeczypospolitej chcieli wyrwać kawałek dla siebie, aby na płaszcz starczyło”. I to sukno Rzeczypospolitej zostało rozerwane, ale przez trzy zaborcze mocarstwa, a ci co na płaszcz liczyli, zostali z niczym. I trzeba było 123 lat marzeń, walki, trzeba było ofiary krwi powstańców, trzeba było emigracji, germanizacji, trzeba było zsyłek na Sybir. I trzeba było mazurków Chopina, poezji Mickiewicza i pozytywizmu Prusa, aby Polska mogła się odrodzić.
Bo można było zakazać Polakom w urzędach mówić w ich ojczystym języku. Można było zabronić uczyć polskiej historii. Ale nie można było Polaków zmusić do tego, by przestali się modlić po polsku. Nie można było zmusić matek do tego, by nie śpiewały swoim dzieciom o utraconej Ojczyźnie. Bo nie istnieje i nie istniała taka siła, która by zmusiła Polaków do tego, by przestali myśleć i czuć po polsku.
Dlatego Polska mogła się odrodzić. Bo w 1918 roku potrafiliśmy zjednoczyć się w sprawie fundamentalnej dla nas wszystkich. Potrafili stanąć obok siebie Józef Piłsudski, Roman Dmowski czy Wincenty Witos. I Polska odzyskała niepodległość.
Chciałoby się w tym miejscu zakończyć tą piękną opowieść o polskiej historii. Ale w 100-lecie niepodległości nie sposób odnieść się do ostatnich kilku lat. Bo chyba wszyscy mamy świadomość, że spośród tych 100 lat niecałe 50 było tak naprawdę wolne. Znów trzeba było krwi pokolenia Kolumbów, znów trzeba było krwi robotników Ursusa i Radomia. Znowu trzeba było wierszy Herberta, żarliwej modlitwy Jana Pawła II i znów trzeba było wielkiego zrywu jedności, jakim była „Solidarność”, aby Polska mogła się odrodzić. Aby Polska mogła wywalczyć sobie niepodległość. Aby stała się rzecz, wydawało się niemożliwa, aby upadł Związek Radziecki. I po raz kolejny pokazaliśmy, że zjednoczeni jesteśmy zdolni do rzeczy wielkich. I warto spojrzeć na te 100, na te tysiąc lat polskiej historii i uświadomić sobie pewną lekcję, którą znakomicie opisał Stefan Żeromski kilkadziesiąt lat temu. Pisał on w jednej z powieści, że „Polska popadła między dwa młyńskie koła, Niemcy i Rosję. I sama musi stać się młyńskim kołem, aby nie zostać zmielona”.
Dlatego Polska nie może sobie pozwolić na bylejakość. Polska nie może sobie pozwolić na przeciętność. Polska, jeżeli chce być niepodległa, musi być wielka. Dlatego musimy wokół tej wielkiej sprawy umieć się jednoczyć. I tego z okazji dzisiejszego radosnego święta chciałbym nam wszystkim życzyć. Żeby, choć pewnie czasem się różnimy, dzielimy, mamy różne poglądy na różne sprawy, żebyśmy potrafili nawzajem siebie słuchać i szanować. Żebyśmy chcieli nawzajem siebie rozumieć. Żebyśmy potrafili tą wielką sprawę jaką jest Polska budować na wspólnych fundamentach. Na fundamencie silnego państwa. Państwa równego, sprawiedliwego i uczciwego. Na fundamencie silnej gospodarki. Tak, aby Polacy mogli tutaj mieszkać, tutaj pracować, tutaj żyć i się bogacić.
I wreszcie, abyśmy budowali to nasze wspólne, wielkie państwo na fundamencie wartości chrześcijańskich, które od początku naszych dziejów towarzyszą Rzeczpospolitej, towarzyszą Polsce. Na fundamencie szacunku do tradycji i historii. Na fundamencie rodziny, która pozwoliła nam przetrwać najtrudniejsze.
Życzę nam wszystkim, abyśmy mogli następnym pokoleniom przekazać Polskę wielką i niepodległą.
Niech żyje wolna i niepodległa, wielka Rzeczpospolita! Niech żyje Polska!
fot. Anna Kopeć
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz podziękował wszystkim zaangażowanym w obchody Narodowego Święta Niepodległości w 100-lecie jej odzyskania. Pogratulował odznaczonym. Przypomniał, że na medalu widnieją wizerunki Wojciecha Korfantego, Ignacego Jana Paderewskiego, Wincentego Witosa, Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego, Józefa Hallera. - To oni budowali naszą niepodległość. Medale wręczamy osobom, które swoją postawą tą niepodległość dziś pielęgnują i stanowią o jej wzrastającej sile - mówił.
Wspomniał też o przyszłości. O roku 2019, w którym przypominać będziemy o powstańcach wielkopolskich, którzy odegrali bardzo dużą rolę na terenach naszego województwa. Z kolei tok 2020 to powrót Pomorza do Polski. Wojewoda zaapelował o zaangażowanie i uczestnictwo w tych uroczystościach.
Na zakończenie odczytał list Ministra Obrony Narodowej, Mariusza Błaszczaka.
fot. Anna Kopeć
Poseł Tomasz Latos pogratulował wyróżnionym: - Państwo w różnych miejscach, w kulturze, nauce, wielu innych dziedzinach macie swoje wielkie zasługi dla Rzeczpospolitej. Macie państwo swój osobisty wielki wkład w to, że nasza piękna Ojczyzna jest teraz taka, jaka jest. Jest wolna. Jest niepodległa. Jest dumna. Jest wspaniała. Niech żyje wolna Polska!