Wydarzenia 12 gru 2017 | Redaktor
Uniwersyteckie kształcenie po bydgosku

Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy to jedyna uczelnia o takim profilu w regionie/ fot. Anna Kopeć

Bydgoskim uniwersytetom daleko do najlepszych w Polsce. Wydaje się, że najmocniejszą pozycję ma UTP, jednak może ją stracić, jeśli toruński UMK zrealizuje swoje plany i stworzy wydział technologiczny.

Rektor Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego, prof. Tomasz Topoliński, lokuje tę bydgoską uczelnię w gronie uniwersyteckich średniaków – tzn. uczelni średnich co do wielkości i średnich, jeżeli chodzi o osiągnięcia naukowe. Jest to jedyna uczelnia technologiczno-przyrodnicza w regionie i pod tym względem jej pozycja wydaje się niezagrożona. „Wydaje się”, bo konkurencja dla niej może niebawem wyrosnąć w Toruniu. Utworzenie wydziału technologicznego planuje Uniwersytet Mikołaja Kopernika, który – biorąc pod uwagę potencjał naukowy toruńskiej uczelni – mógłby z czasem przejąć studentów bydgoskiego UTP.

Istnieją plany dotyczące utworzenia wydziału technologicznego. Przy UMK działa Studium Politechniczne i myślimy o tym, żeby w przyszłości przekształcić je w osobny wydział, ale to zależy od możliwości kadrowych, sprzętowych i lokalowych – potwierdza

dr hab. Marcin Czyżewski, rzecznik UMK. – Mamy automatykę i robotykę – to na pewno byłby pierwszy kierunek, który mógłby istnieć w ramach tego wydziału. Myślimy o różnych innych specjalnościach, ale na razie jest to w sferze planów, nie jestem w stanie podać żadnych szczegółowych terminów. Z taką myślą zostało stworzone Studium Politechniczne, ale to trudne zadanie, ponieważ nie mamy licznej kadry, która zajmuje się kwestiami technicznymi i politechnicznymi. Na pewno utworzenie wydziału technologicznego jest jednym z kierunków rozwoju UMK – dodaje rzecznik.

Na razie w planach UMK, dużo bardziej konkretnych, jest uruchomienie od kolejnego roku akademickiego medycyny weterynaryjnej – kierunku tworzonego we współpracy z bydgoskim Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym i Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego.

Będzie to kierunek międzyuczelniany – ze wspólną kadrą i wspólnymi badaniami, a zajęcia będą odbywały się w Bydgoszczy i Toruniu. W tej chwili jesteśmy w trakcie ustalania szczegółów z obiema bydgoskimi uczelniami – dodaje Marcin Czyżewski.

Kształcenie na potrzeby regionu

Oba bydgoskie uniwersytety w ogólnopolskich rankingach szkół wyższych zajmują raczej odległe miejsca. W tegorocznym notowaniu „Perspektyw” Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy znalazł się na 59. miejscu, a Uniwersytet Kazimierza Wielkiego na 67. Nie lepiej wygląda to w klasyfikacji typów uczelni. Wśród technicznych szkół wyższych UTP zajął 17. miejsce, a UKW wśród uniwersytetów dopiero 22.

Toruński Uniwersytet Mikołaja Kopernika to już zupełnie inna półka: 9. miejsce w rankingu szkół wyższych i 5. wśród uniwersytetów.

Także wyniki parametryzacji wskazują, że bydgoskim uczelniom ciągle daleko do czołowych uniwersytetów w Polsce. Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych oceniając działalność naukową i badawczo-rozwojową uczelni kategorię A przyznał tylko dwóm wydziałom UKW: Humanistycznemu oraz Pedagogiki i Psychologii. Pozostałe pięć wydziałów otrzymało kategorię B. Tę samą przyznano pięciu wydziałom UTP, a pozostałym dwóm – kategorię C. Na UMK aż osiem wydziałów otrzymało kategorię A, a dwa – A+, cztery wydziały oceniono na kategorię B.

W takiej jednak formule parametryzacja była przeprowadzana prawdopodobnie po raz ostatni. Po wejściu w życie reformy szkolnictwa wyższego mają zmienić się kryteria oceny działalności naukowej uczelni, pojawić się ma kryterium wpływu szkoły wyższej na otoczenie. A to w przypadku obu bydgoskich uniwersytetów jest bardzo duże, bo nastawiają się one głównie na kształcenie kadr dla regionu.

Obie bydgoskie uczelnie mają co prawda bardzo bogatą historię, ale jako uniwersytety funkcjonują stosunkowo krótko: UKW powstał w 2005 roku, a UTP rok później.

Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy to uczelnia o siedmiu wydziałach. W sześciu dyscyplinach nadaje stopień doktora, w czterech – doktora habilitowanego. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego posiada 13 uprawnień do nadawania stopni naukowych, w tym 10 doktora i trzech doktora habilitowanego. Kolejne wnioski oczekują na rozpatrzenie.

Dla porównania, Uniwersytet Gdański nadaje stopień doktora w 24 dyscyplinach, a doktora habilitowanego – w 14, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu – odpowiednio w 40 i w 23, a UMK w Toruniu – w 24 i w 22.

Studiować tak, ale nie w Bydgoszczy

W ramach prac nad strategią rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku przeprowadzono kilka debat publicznych. Pierwsza z nich dotyczyła młodzieży, ale zdominował ją temat bydgoskich szkół wyższych. Młodzi ludzie w wieku do 20 lat podkreślali w ankietach, że jednym z priorytetów dla nich jest wyższy status bydgoskich uczelni.

Mamy bardzo dobre szkoły średnie, ale status uczelni pozostawia wiele do życzenia, co pokazują rankingi. Młodzież ucieka do innych miast, Poznania, Gdańska, gdzie poziom uczelni jest znacznie wyższy. Nie chodzi nawet o to, aby powstawały nowe kierunki, ale o to, aby te bydgoskie uczelnie były nowoczesne, dobrze wyposażone. Myślę, że to przełoży się na to, że młodzi ludzie zostaną w Bydgoszczy i będą chcieli tu studiować – to jedna z opinii wyrażonych podczas październikowej debaty.

UTP czy Collegium Medicum oferują takie kierunki studiów, których absolwenci są poszukiwani na rynku pracy. Młodzi ludzie, owszem wyjeżdżają z Bydgoszczy, ale moim zdaniem po prostu chcą się wyrwać, spróbować czegoś nowego, ale to wcale nie znaczy, że jest im tutaj źle – argumentował jeden z uczestników spotkania.

Zupełnie nie widzę swojej przyszłości w Bydgoszczy, jeżeli chodzi o edukację. Brakuje takiego zaplecza edukacyjnego, jak chociażby w Warszawie – mówiła uczennica jednego z bydgoskich liceów. – Bydgoszcz jest moim rodzinnym miastem i na pewno chciałabym tu wrócić i tu pracować.

Jestem uczennicą klasy maturalnej. Na 30 uczniów może trzy, cztery osoby są zdecydowane na studiowanie w Bydgoszczy, reszta zamierza wyjechać. Nie ma tu kierunków takich jak prawo, które jest chociażby w Toruniu – mówiła kolejna licealistka.

Jak przyznaje prof. Tomasz Topoliński, rektor UTP, głównym celem uniwersytetu jest być kształcenie młodzieży z naszego regionu. Szansą na podniesienie jakości kształcenia jest przede wszystkim współpraca bydgoskich uczelni.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor