Sport 5 gru 2018 | Redaktor

Na nadzwyczajnym walnym zebraniu członkowie związku sportowego Zawisza Bydgoszcz mają dziś (5 grudnia) zmienić jego nazwę na Cywilno-Wojskowy Klub Sportowy.

Cywilno-Wojskowy Związek Sportowy Zawisza Bydgoszcz istnieje od 2005 roku. Jak czytamy w obowiązującym statucie „jest  dobrowolnym  związkiem  samorządnych  organizacji  działających  w  formie  klubów sportowych”. W Krajowym Rejestrze Sądowym w pozycji „forma prawna” widnieje jako „związek sportowy”.

CWZS Zawisza jest operatorem kompleksu sportowego przy ul. Gdańskiej 163, Przystani Bydgoszcz oraz obiektów w Fordonie przy ul. Sielskiej. Pod marką CWZS Zawisza zrzesza: Stowarzyszenie Lekkoatletyczne, Podnoszenie Ciężarów, Stowarzyszenie Kajakowe, Stowarzyszenie Wioślarskie, Klub Strzelecki, Klub Gimnastyczny Bydgoszcz, Stowarzyszenie Boksu i Sztuk Walki. Do związku należą też MUKS CWZS Bydgoszcz (klub piłkarski), BKS Bydgoszcz oraz Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza Bydgoszcz (spadkobierca i kontynuator tradycji piłkarskich).

- Jesteśmy ewenementem na skalę kraju – przyznaje Waldemar Keister, prezes CWZS Zawisza Bydgoszcz. I dodaje, że „taka struktura była przez lata akceptowana”.

Skąd zatem pomysł na zmianę nazwy?

Siła zrzeszonych w CWZS klubów jest tak duża, że bydgoski związek od lat wygrywa rankingi wygrywa rankingi  we współzawodnictwie sportowym dzieci i młodzieży. A za tym idą konkretne pieniądze z Ministerstwa Sportu i Turystyki w ramach klasyfikacji Systemu Sportu Młodzieżowego prowadzonej przez Instytut Sportu. Za 2017 rok CWZS zainkasował czek na 100 tysięcy złotych.

SSM to ranking sukcesów poszczególnych klubów, miast i gmin. Do klasyfikacji wlicza się wyniki sportowców z najważniejszych imprez w kraju od kategorii młodzika poprzez juniora młodszego, juniora do młodzieżowca. Uzyskane sukcesy są też podstawą finansowania klubów przez samorządy.

Tyle że CWZS nie jest klubem sportowym. I na ten stan rzeczy poskarżył się w MSiT Akademicki Związek Sportowy. W 2017 roku w rankingu na drugiej pozycji był AZS-AWK Katowice, a na kolejnym OŚ AZS Poznań, ale działają one jako odrębne kluby sportowe ze swoimi sekcjami.

Keister przyznaje, że po interwencji AZS ministerstwo zadało pytania o strukturę bydgoskiego związku. – Odpowiedzieliśmy i czekamy na ruch – powiedział „Tygodnikowi”. Sprawą finansowania CWZS zajmowała się też Najwyższa Izba Kontroli, ale według prezesa Keistera po wyjaśnieniach złożonych przez związek odstąpiła od kontroli.

Faktycznie w lutym wpłynęło do przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy pismo z bydgoskiej delegatury NIK z pytaniami o finansowanie CWZS, ale miesiąc później Izba poinformowała, że kontroli jednak nie będzie.

Tymczasem na środę (5 grudnia) zwołano Nadzwyczajne Walne Zebranie Związku, na którym ma być głosowana uchwała o zamianie nazwy na Cywilno-Sportowy Klub Sportowy Zawisza Bydgoszcz. – Dążymy, aby zrobić tak, żeby nie było więcej pytań – mówi Keister. Dodaje przy tym, że zmiana nazwy nie wiąże się z ograniczeniem autonomii poszczególnych klubów zrzeszonych w ramach związku. Prezes zapowiada też, że jeśli Krajowy Rejestr Sądowy odrzuci rejestrację nowej nazwy, to związek jako całość nie będzie brał więcej udziału w rankingach. W rywalizacji będą brać udział poszczególne kluby.

Zapytaliśmy też Ministerstwo Sportu i Turystyki, na jakim etapie jest postępowanie w tej sprawie i co z dotacjami pobranymi przez CWZS w latach ubiegłych. Czekamy na odpowiedź.

Prezes CWZS nie kryje też, że planowane są inne zmiany w statucie. Nie chce jednak o nich mówić. – Decyzje podejmowane są demokratycznie i jeśli zapadną, będziemy o nich informować – mówi.

Początek nadzwyczajnego zebrania dziś (5 grudnia) o godz. 16.00.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor