Ziemia Bydgoska na festiwalu w Peru
Próba generalna zespołu Ziemia Bydgoska przed wylotem do Peru
Zespół Pieśni i Tańca Ziemia Bydgoska promuje nasze miasto na Światowych Spotkaniach Folklorystycznych „Mi Peru” w Limie.
Inne z kategorii
W towarzystwie muzycznym jest koncertowo [ZAPROSZENIE]
Bydgoszczanie wyruszyli do stolicy Peru we wtorek rano. Na festiwal poleciały 23 osoby z zespołu - osiem par tanecznych, instrumentaliści (skrzypce, kontrabas, akordeon, trąbka, instr. perkusyjne) i dwoje solistów. - Zwykle występujemy w większych składach, bo cały zespół liczy aż 160 osób – opowiadała Elżbieta Kornaszewska, szefowa zespołu.
W Peru spędzą dwa tygodnie. Festiwal, w którym biorą udział rozpoczął się 8 marca i potrwa pięć dni. Z Polski bierze w nim udział tylko Ziemia Bydgoska, z Europy jeszcze zespoły z Czech i Litwy, a poza tym z Panamy, Kostaryki, Kolumbii, Argentyny i Meksyku.
Łącznie 15 grup z całego świata.
- My pokażemy program związany z regionem kujawskim, Krakowem Wschodnim i Łowiczem, choć to bogate stroje, które bardzo dużo ważą – zapowiadała Elżbieta Kornaszewska. - Poza własnymi bagażami musieliśmy wziąć jeszcze sześć walizek, czyli wykupić dodatkowe 140 kg bagażu. Nie tylko na stroje, ale także instrumenty czy upominki – pamiątkowe chusty, hafty czy lalki w strojach łowickich.
W swoim programie przygotowali też niespodziankę dla miejscowych. - To peruwiańskie „El condor pasa”, które zaśpiewa w języku hiszpańskim nasz solista Michał Hajduczenia razem z zespołem – mówiła szefowa Ziemi Bydgoskiej.
Poza występami na festiwalu będzie także specjalny pokaz bydgoszczan w Domu Polskim przy ambasadzie, spotkanie z Polakami i wspólna potańcówka, planowane są też inne koncerty w okolicach Limy.
W drugim tygodniu pobytu każdy z członków zespołu wykupił sobie wycieczkę do Cuzco i Machu Picchu. - Lecimy do Peru, więc musimy zobaczyć te miejsca – mówili.
Do Limy bydgoski zespół został zaproszony po ubiegłorocznym występie na Sycylii. - Był tam szef artystyczny festiwalu „Mi Peru” i już wtedy mówił, że chciałby nas widzieć na swojej imprezie. Myśleliśmy sobie: „pojedzie, to pewnie zapomni”, ale jak się okazało, w listopadzie przyszło zaproszenie na imprezę - opowiada Imisława Górska, sekretarz zarządu zespołu. - Myślę, że ujęło go, że jesteśmy całkowicie różni od peruwiańskiej grupy, która też występowała na Sycylii. Oni w swoich prezentacjach odwołują się głównie do pogańskich obrzędów. Są skąpo odziani, mają dużo ozdób, maski, kości, pazury. Mamy tańczymy w barwnych kostiumach, w parach, mamy układy choreograficzne. To dla nich kompletnie coś odmiennego.
Wyjazd Ziemi Bydgoskiej do Peru był możliwy dzięki prywatnym sponsorom, pomogli także prezydent Bydgoszczy i marszałek woj. kujawsko-pomorskiego.