Czas na marcinki, dalie i dzielżany
Dzielżan przez długi czas był rośliną zapomnianą/ fot. materiały Zielonego Pogotowia
O tej porze roku zaczyna nam brakować zielonych liści i słońca. Kiedy ciemno, ponuro i plucha tym, co niezawodnie pomoże nam się rozchmurzyć, są jesienne kwiaty.
Inne z kategorii
Nowoczesne rozwiązania i udogodnienia w niewielkiej łazience [REKLAMA]
Jak dobrać materac do problemów zdrowotnych? Oto podstawowe rady! [REKLAMA]
Trzy rośliny, które pomogą nam przyozdobić jesienią nasze grządki to: astry bylinowe (zwane też marcinkami), dalie i dzielżany. Rośliny te najlepiej kwitną właśnie jesienią, czasami aż do mrozów. Gama ich kolorów i rozmiarów jest tak szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Dalie zaczynają kwitnąć najwcześniej, a przestają dopiero wtedy, gdy zmarzną. Można je nabyć już w maju, razem z pierwszymi kwiatami. W punktach ogrodniczych oferta jest przebogata, możemy nabyć dalie już wyhodowane – i po prostu się nimi cieszyć. Dostępne są też karpy tych kwiatów, które możemy posadzić sami i patrzeć, jak pięknie rosną. Kwitnienie w tym drugim przypadku rozpocznie się średnio w połowie lata i potrwa aż do przymrozków.
Dalie to rośliny, które dobrze poczują się na każdej glebie, o ile zapewnimy im odpowiednią wilgoć i nawożenie. Właściwy dla nich nawóz również odnajdziemy w punktach ogrodniczych. Dodatkową zaletą dalii jest to, że możemy uprawiać je także w doniczce. Wtedy wystarczy jesienią wykopać i podzielić ich kłącza, a następnie przechowywać w chłodnej piwnicy do następnego roku.
Astry bylinowe, zwane marcinkami, mają tak bogatą gamę kolorów i rozmiarów, że kręci się od nich w głowie. Byliny te są odporne na mróz i urosną dosłownie wszędzie – nawet na trawie czy pośród chwastów. Łatwo da się je rozmnożyć (przez podział) o każdej porze roku. Dzięki temu możemy je sadzić przez cały rok tam, gdzie tylko wydają się nam niezbędne. Bez problemu podzielimy się nimi z innymi pasjonatami kwiatów lub wymienimy z nimi odmianami. Marcinki można uprawiać w doniczkach, na rabatkach czy na skarpach i w miejscach szczególnie trudnych do rozwoju dla innych bylin. Najlepiej posadzić je w tych miejscach ogrodu, które jesienią stają się puste i ponure – takie miejsce od razu odżyje. Inną zaletą astrów jest ich wysoka miododajność. Dzięki niej w słoneczne dni wszystkim owadom z okolicy damy szansę posilenia się przed zimą.
Dzielżan przez długi czas był rośliną zapomnianą. Jednak na szczęście bylina ta wraca do łask i znowu staje się modna. Gama kolorów dzielżanów powoli się rozszerza, ale pod tym względem nie mogą równać się z daliami i astrami. Dzielżany nadrabiają natomiast oryginalnością swoich kwiatów, które są wielobarwne, mocno skupione na wierzchołkach, dzięki czemu widać je już z daleka. Ich kolejną zaletą są sztywne łodygi i silny system korzeniowy – te cechy sprawiają, że rośliny pozostają w pionie, mimo że są dość wysokie. Dzielżany również urosną wszędzie – w cieniu, na słońcu, na „słabej” czy żyznej glebie. Dodatkowo nie wymagają dużego nawożenia, są mrozoodporne. Tak jak w przypadku marcinków, można je łatwo rozmnożyć przez podział, a następnie rozsadzić lub podzielić się z innymi.
Na te trzy gatunki roślin jesienią warto zwrócić uwagę w pierwszej kolejności. Podczas zakładania ogrodu dobrze jednak przyjrzeć się wszystkim roślinom cebulowym, bylinowym, by urządzić rabaty tak, żeby kwiaty królowały w ogrodzie już od marca aż do listopada.
Grzegorz Majda
NATUR Zielone Pogotowie
https://www.facebook.com/zielonepogotowiepl/
www.zielonepogotowie.pl