800 zł mandatu za wyjazd na ryby?! Takie jest prawo
fot. pixebay
Jadąc na ryby można narazić się nawet na 1000 złotych grzywny. Wszystko zależy od interpretacji dość niejasnych przepisów. Nasz czytelnik poinformował nas jak stracił 800 złotych na wyprawie wędkarskiej.
Inne z kategorii
Bydgoszcz zaprasza na Młyńskie Święto. Będzie Pakulnis i wiele innych atrakcji
Nowa kolekcjonerska pięciozłotówka od NBP – Zamek w Łańcucie
Aby uniknąć sytuacji jaka spotkała Pana Jana (nazwisko do wiad. red.) warto zapoznać się z przepisami jakie dotyczą poruszania się w okolicy zbiorników wodnych.
-wiem, że po wałach nie można jeździć. To oczywiste ale są przepusty a wał jest często daleko od koryta rzeki. Myślałem, że mogę jechać dalej skoro jest droga ale zapłaciłem za to 800 złotych. Opowiada Pan Jan, wędkarz z Bydgoszczy.
Według ustawy "Prawo Wodne" zabrania się przejeżdżania przez wał, oraz wzdłuż jego korony poruszać się pojazdami, z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych. Ślady opon innych aut, wcale nie oznaczają, że możemy tam wjechać. Podobne regulacje mamy w ustawie o lasach, jednak tam mamy znaki określające kategorie dróg.
W przypadku prawa wodnego oznakowania brak. Jak jednak wynika z przepisów, karze podlega ten, kto w jakiś sposób wał niszczy, lub powoduje zagrożenie. Problemem jest jednak arbitralność takiego stwierdzenia.
Kolejną wskazówką jest Kodeks Wykroczeń. Według przepisu grzywna zostanie nałożona na kierowcę, który przejeżdża przez wał przeciwpowodziowy w miejscu do tego nie przeznaczonym, pojazdem innym niż rower.
Okazuje się, że choć niema tablic pozwalających na wjazd, są tablice jednoznacznie zabraniające wjazdu. Pozostaje więc arbitralna ocena.Warto zaznaczyć, że mimo niedostatku znaków jest kilka rodzajów służb które chętnie wystawią nam mandat. Są to m.in.: straż wodna, straż miejska/gminna, straż leśna i oczywście policja.
Warto przed wycieczką nad wodę zapoznać się ze szczegółowymi mapami terenu lub skontaktować się z administratorem terenu czyli Wodami Polskimi.