Camerimage zostanie w Bydgoszczy? Marek Żydowicz stawia warunki
Marek Żydowicz (w środku)
– Budowa czwartego kręgu opery poprawi znacząco warunki organizacji Camerimage, ale nie rozwiąże wszystkich ograniczeń infrastrukturalnych, dalszego rozwoju festiwalu i osiągnięcia optymalnego rozwiązania – mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Bydgoskim” Marek Żydowicz, szef Fundacji Tumult, dyrektor festiwalu Camerimage.
Inne z kategorii
Andrzej Pawełczak: Po rozbudowie opery festiwal Camerimage zostanie w Bydgoszczy?
Marek Żydowicz: Jeżeli miasto i Urząd Marszałkowski podpiszą umowę na budowę czwartego kręgu opery, a Fundacja Tumult będzie uwzględniona w tym działaniu, to kontynuowanie realizacji Camerimage w Bydgoszczy w następnych latach, po 2017 roku, będzie miało sens. Oczywiście, ważne będą szczegóły dotyczące projektu architektonicznego, jego funkcjonalności, a także umocowania Fundacji i Camerimage w realizacji tej inwestycji i jej funkcjonowania po oddaniu do użytku.
Czwarty krąg opery będzie wystarczający dla potrzeb i prestiżu festiwalu?
– Budowa czwartego kręgu opery poprawi znacząco warunki organizacji Camerimage, ale nie rozwiąże wszystkich ograniczeń infrastrukturalnych, dalszego rozwoju festiwalu i osiągnięcia optymalnego rozwiązania. Co do prestiżu, to marszałek wyraźnie podkreślił, że powodem decyzji o przystąpieniu do tej inwestycji jest wola zatrzymania Camerimage w Bydgoszczy. Najwyższy czas, by Bydgoszcz zaczęła korzystać z marki Camerimage, nie tylko w listopadzie. O tym powinniśmy rozmawiać z panem prezydentem i Radą Miasta. Byłoby to korzystne dla obu stron, ale wiąże się z koniecznością podjęcia ostatecznych decyzji.
Jak ocenia Pan współpracę z prezydentem Bydgoszczy i dyrektorem opery w sprawie wykorzystania czwartego kręgu na potrzeby Camerimage? Są na ten temat prowadzone jakieś rozmowy?
– Rozmawiałem o czwartym kręgu opery z panem prezydentem Rafałem Bruskim. Myślimy podobnie. Spotkałem się też kilkakrotnie z architektem projektującym rozbudowę opery. Przedstawione przez nas propozycje zmian w projekcie zostały uwzględnione. Najważniejsze, że jest pełne porozumienie z dyrektorem opery panem Maciejem Figasem. Pod koniec kwietnia konsultowaliśmy kolejną wersję projektu. Mam nadzieję, że nasze uwagi i tym razem zostaną wprowadzone do projektu. Czekamy zatem na podpisanie umowy i harmonogram realizacji inwestycji. Chcielibyśmy wiedzieć, jak długo potrwa budowa. Od kiedy moglibyśmy zaproponować współpracę wielu firmom, dziś – ze względu na brak miejsca – bezskutecznie zabiegającym o możliwość wystawienia swej filmowej oferty sprzętowej i technologicznej podczas Camerimage w Operze Nova. To byłoby korzystne dla Bydgoszczy, polskiej gospodarki i Camerimage. Warto przypominać, że nasz festiwal jest chyba jedynym w Polsce który przynosi wpłaty od firm zagranicznych z ich banków w Los Angeles, Londynie, Berlinie, Paryżu itd.