Trzaskowski, piwo i prezydentura – czyje interesy wspiera kandydat?
fot. autora
Rafał Trzaskowski poszedł z dziećmi na piwko, a kampania w tle! – to tytuł artykułu w „Super Expressie” z 2018 r. Dużo się nie zmieniło. Reklama piwa nie jest obca kandydatowi na Prezydenta RP. Na ostatniej konwencji wyborczej Trzaskowski reklamował polskie piwo i wino. Czy rzeczywiście polskie? Krajowe piwo rzemieślnicze to promil sprzedawanego piwa w Polsce.
Inne z kategorii
W rocznicę zakatowania bł. ks. Popiełuszki: Wojewoda i świat cały
Ta brzydka polityka [FELIETON]
Polski rynek piwa jest zdominowany przez trzy główne koncerny:
1. Kompania Piwowarska: Należy do japońskiego koncernu Asahi Breweries od 2017 roku. Produkuje takie marki jak Tyskie, Lech i Żubr.
2. Grupa Żywiec: W większości należy do holenderskiego Heineken Group. Odpowiada za marki Żywiec, Warka i Królewskie.
3. Carlsberg Polska: Jest częścią duńskiego Carlsberg Group. Produkuje piwa Okocim, Kasztelan i Harnaś.
Te trzy firmy odpowiadały w 2022 roku za około 80 proc. sprzedaży piwa w Polsce.
Oprócz nich na rynku działają mniejsze browary regionalne i rzemieślnicze, takie jak Van Pur S.A. (marki Łomża, Brok) oraz Perła – Browary Lubelskie S.A. (Perła, Zwierzyniec). Ich łączny udział w rynku wynosi około 20%.
Warto zauważyć, że mimo rosnącej popularności piw rzemieślniczych, ich udział w całkowitej sprzedaży piwa w Polsce pozostaje niewielki, co może wynikać z wyższych kosztów produkcji i cen tych piw.
Japońskie, Duńskie i Holenderskie marki piwa w Polsce zacierają ręce po słowach kandydata Trzaskowskiego.
Pytanie o szkodliwość piwa wydaje się retoryczne. Jednak takim nie jest. Kampania „piwo to też alkohol” trafiła w punkt, ponieważ w Polsce wciąż panuje mit przerażających „małpek” i niegroźnego „jednego piwka”. Najnowsze dane IBRIS mówią wprost, reklama piwa powoduje, że piwo jest alkoholem najczęściej wybieranym przez Polaków, a w tym nieletnich. Z kolei piwo bezalkoholowe, imitujące opakowaniem i smakiem piwo alkoholowe, inicjuje nieletnich w świat alkoholowy.
Jeśli do tego dodamy fakt,
- że to piwo jest najczęściej wybieranym alkoholem przez nabywców (pod kątem zawartości alkoholu, a nie tylko litrażu);
- że to piwo jest najczęściej pite do południa i co trzecie piwo pite przed dwunastą to piwo „strong”;
- że tylko piwo można w Polsce reklamować na stadionach, w mediach czy na bilbordach i to w atmosferze wypoczynku czy nawet osiągnięć sportowych;
- że właśnie piwo w Polsce ma niską akcyzę (niższą niż w większości państw europejskich)
to dojdziemy do wniosku, że reklamowanie – nolens volens – japońskich, duńskich i holenderskich browarów (mylnie uznawanych przez wielu Polaków i słuchaczy pana Trzaskowskiego za polskie) sprzyja rozwojowi alkoholizmu i patologii.
To także potwierdzają badania IBRIS, z których wynika, że piwo pite jest zazwyczaj w Polsce w cyklu codziennym, a wino i wódka raczej okazjonalnym.
Czy więc Trzaskowski, pokazujący się publicznie z kuflem piwa, zechce jako Prezydent podjąć inicjatywę ustawodawczą, o której mówią rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnościami? Ich pomysł to podwyższenie akcyzy na piwo jedynie o kilkadziesiąt groszy na butelce czy puszcze, co pozwoli zgromadzić miliardy na fundusz na asystencję dla osób z niepełnosprawnościami. Akcyza na piwo – czy będzie to temat dla kandydata na Prezydenta RP? O kim myśli bardziej kandydat Trzaskowski? O interesie niepełnosprawnych czy kiesie firm browarniczych? Być może dowiemy się tego w niedalekiej przyszłości.
Robert Wyrostkiewicz