Galeria Autorska 19 sty 20:21 | Redaktor
Galeria Autorska zaprasza - autorskie z Jarosławem Jakubowskim

fot. Galeria Autorska

25 I 2024, godz.18.00 – spotkanie poetyckie z Jarosławem Jakubowskim pt. „Miasto o dziwnej nazwie” oraz promocja książek: ”Koń” i „Baza”.

Jarosław Jakubowski, ur. 6.III.1974 r. w Bydgoszczy, mieszka w Koronowie.  Poeta, prozaik, dramatopisarz. Absolwent politologii na Uniwersytecie Gdańskim (1999).
Autor tomów wierszy, między innymi: Pseudo, Światło w lesie, Wzruszenia, Bardzo długa zima, Dzień, w którym umarł Belmondo,Baza, powieści i zbiorów opowiadań: Slajdy, Cyryl, dlaczego to zrobiłeś?, Oczy pełne strachu, Rzeka zbrodni, Hejter, Wojna, Ciemna Dolina, Końoraz zbiorów sztuk teatralnych Generał i inne dramaty polityczne, Prawda i inne dramaty, Witaj Barabaszu, Czerwony autobus. Didaskalia, Znaki. Dramaty, Sytuacja intymna. Sztuki teatralne,a także dramatów wystawianych na scenie, w Teatrze Telewizji i Teatrze Polskiego Radia.

Od 1998 roku współpracuje z Dwumiesięcznikiem Literackim „Topos”. Od 2006 roku należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. W latach 2009-2011 pełnił funkcję prezesa bydgoskiego oddziału SPP. Debiutował jako poeta w prasie literackiej w 1994 roku, dwa lata później ogłosił pierwszy tom wierszy. Od 2007 roku zajmuje się pisaniem sztuk teatralnych. Pierwszą był dramat „Dom matki”, zaprezentowany podczas czytania scenicznego w 2007 roku w ramach Laboratorium Dramatu przy Teatrze Dramatycznym w Warszawie.

W 2020 roku został członkiem Polskiej Kompanii Teatralnej, skupiającej teoretyków
i praktyków teatru. W ramach tej współpracy opublikował w m.in. dramat w odcinkach Circus Mundi (w stanie kwarantanny), zrealizowany również jako słuchowisko radiowe oraz dramatyKukłai Urodziny.

Dwukrotny stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2007, 2023). Pięciokrotny laureat konkursów na Bydgoską Książkę Roku „Strzała Łuczniczki” (2008, 2010, 2015, 2016, 2021). Zwycięzca ogólnopolskiego konkursu na komedię współczesną „Komediopisanie” w Łodzi (za sztukę Życie, 2010). Zwycięzca XI Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych „Raport” w Gdyni (za sztukę Generał, 2011), Ogólnopolskiego Konkursu Dramaturgicznego „Metafory Rzeczywistości” w Poznaniu (za sztukę Wieczny kwiecień, 2012). W 2018 roku otrzymał wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie na sztukę teatralną
z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości zorganizowanym przez Teatr Polski w Warszawie (za sztukę Buława). Laureat nagrody za scenariusz oryginalny spektaklu telewizyjnego
na Festiwalu Dwa Teatry Sopot 2019 (za sztuki Generał i Znaki). W 2020 roku tekstem Ryngraf wygrał ogólnopolski konkurs na słuchowisko radiowe o Bitwie Warszawskiej 1920 roku. Trzykrotny finalista Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej (sztukiIncydent, 2020; Banalna historia, 2021 oraz Nigdy się nie dowiecie. Tragedia Jarosława Ziętary, 2023).

W 2023 roku jego sztuka pt. Przesiadka wygrała konkurs Instytutu Teatralnego „Dramatopisanie”.

Od 2020 roku jest współautorem i prowadzącym program literacki w TVP3 Bydgoszcz „Gadające głowy”, od 2021 roku pisze cotygodniowe odcinki radionoweli „W Cichej Dolinie” w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw.

Otrzymał Medal Biskupa Bydgoskiego „Za twórczy wkład w rozwój kultury chrześcijańskiej” (2009) oraz Nagrodę Artystyczną Prezydenta Bydgoszczy (2015). W roku 2018 został odznaczony przez Prezesa Rady Ministrów „Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości”, a przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. W 2023 roku odznaczony przez MKiDN Odznaką Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, w tym samym roku został laureatem Nagrody Mediów Publicznych w kategorii „Idea”.

 

*     *     *

„Jarosław Jakubowski w swoim przewrotnym stylu, trochę humorystycznie, trochę upiornie, opowiada historię tajemniczej wyprawy na polską prowincję, której celem było pozyskanie konia. Autor zręcznie gra konwencjami, zbija czytelnika z tropu, wpuszcza w literackie maliny. Ta wyprawa po konia gęsta jest od surrealistycznych, nieoczekiwanych przejść, to pretekst do powiedzenia czegoś głębszego na temat człowieka, jego duchowości i tego, w jakim miejscu obecnie się znajduje. To niewątpliwie gorzka książka, głównie o niespełnieniu. Obraz Polski wyłaniający się z powieści jest brudny, brzydki, antypatyczny. Jakubowski pokazuje, jak przemożny wpływ ma przeszłość na teraźniejszość i przyszłość, jak dewastacyjna polityka rujnuje też życie jednostek. Tę książkę oczywiście można odbierać jako przestrogę, ale też jako dopełnienie „tamtych działań” – patologie „owej przemiany” często widoczne są dopiero po kilku dekadach.”

Bartłomiej Siwiec o powieści Koń(2023)

 

 

„Koń, symbolizujący również siły witalne, to przedmiot zastępczy, transponujący przeżycia bohatera, niesie powodzenie wypełnienia swojego losu. Okazuje się on mistycznym związkiem między zakochanymi: Maria uwielbia jazdę konną, a nasz bohater nie może znieść nawet końskiego zapachu. Jednak skrajności się przyciągają, ukazując dobitny charakter tej złożoności. Tę rzeczywistość dopełnia tło wydarzeń, mgliste, senne, tworzące się jakby w malignie, krajobraz niby- -somnambuliczny, przestrzeń świadomie wprowadzanego rozkładu. Wchodząc w tę przestrzeń, wiemy już intuicyjnie, iż jest to świat z jakiegoś powodu umarły.”

Anna Łozowska-Patynowska, Czy tylko Małgorzata może uratować Fausta?, recenzja powieści Koń w: „kwartalnik literacko-kulturalny eleWator” nr 38 (3-4/2023, lipiec-grudzień)

 

„Dzień, w którym umarł Belmondo” świetnie wpisujący się w twórczość Jarosława Jakubowskiego tom. Mamy tu mrok, ciemność, przemijanie, przeplatanie sacrum z profanem, sztuki ze zwyczajnym życiem. Czas upływa, a życie dalej płynie wolno zamknięte w rytmie przyrody i determinowane zmianami wywołującymi niepokój, uświadamiające, że przemijalność i zmiany wpisane są w nasze bycie:

„Przekwitły forsycja i kalina, białymi dzwonkami okrył się żylistek.

Młoda koniczyna pracowicie odrasta po ostatnim strzyżeniu”

(„Początek czerwca. Schyłek dnia” s. 12).

Anna Sikorska na blogu „Górowianka” o tomie Dzień, w którym umarł Belmondo(2022)

 

„Doświadczanie świata, dzielenie się nim jest tu ważnym elementem. Poeta dostrzega, że teksty kultury są równie ważne jak przeżyte przygody. Wskazuje motywy i obrazy, które pozostały w jego pamięci. Podmiot liryczny to wrażliwy odbiorca otoczenia, którego elementem jest też upływający czas, refleksje i lęki. „Baza” na tle poprzednich tomów, czyli „Bardzo długiej zimy” i „Dzień, w którym umarł Belmondo” wypada sielsko. Lekkości nadają jej obrazy z dzieciństwa, w którym zwyczajne rzeczy urastają do magicznych.”

Anna Sikorska na blogu „Górowianka” o tomie Baza(2023)

 

 

25 I 2024, godz.18.00 – otwarcie wystawy obrazów Leszka Goldyszewicza pt. "Odnajdywanie cząsteczek Pełni".

 

Leszek Goldyszewicz ur. w 1958 r w Bydgoszczy. Członek ZPAP. Autor kilkudziesięciu wystaw malarskich i uczestnik wielu zbiorowych w kraju i za granicą. Czasami nagradzany w konkursach, ostatnio Pierwsza Nagroda w 2017 r. w konkursie tematycznym pt." Źródła" pod Patronatem Prezydenta Miasta Bydgoszcz i Galerii Miejskiej BWA. Obrazy jego są w zasobach Bydgoskiego Muzeum im. Leona Wyczółkowskiego oraz w prywatnych rękach w kraju i poza nim. Jest współzałożycielem zespołu WED VUH, gdzie gra na gitarze, pisze teksty i śpiewa. W roku 2015 wydano płytę "Na przełęczy Borgo". W 2015 roku miał w Pałacu w Ostromecku wystawę retrospektywną obejmującą prace z lat 80-tych, aż do współczesnych. Nadal maluje.

 

*     *     *

Leszek Goldyszewicz przyzwyczaił nas do pojmowania swojej twórczości jako aktu zaczepnego względem dorobku przeszłości. Nieustannie przebudowuje swoje rozumienie tradycji. Dla artysty malarstwo , jest konstruowaniem własnych przestrzeni emotywnych. Płótna Goldyszewicza są przekazami wielokodowymi, jego obrazy wywołują u odbiorcy przekonanie, że ich twórca urzeczony jest przede wszystkim środkami jakie daje mu do dyspozycji warsztat artysty malarza i że korzystanie z niego jest dla autora źródłem prawdziwej satysfakcji. Trudno o jednoznaczną werbalizację sensów zawartą w jego pracach, to malarstwo nie jest prostą sumą elementów składowych, ale eklektyczną quasi abstrakcyjną konstrukcją o bardzo osobistym zabarwieniu. Dogłębne rozpoznanie poszczególnych kierunków prowadzone przez lata musiało wpłynąć na przyjęcie takiej a nie innej postawy twórczej. Stara się tworzyć poza schematem i skostnieniem interesujących go konwencji. Oprócz dużych obrazów, jakby dla przeciwwagi maluje małe płótna, uzupełniając je nieraz elementami collage,u. Rozwiązania artystyczne poszczególnych etapów twórczości Goldyszewicza współgrają ze zdobyczami sztuki światowej, ale zawsze niosą ze sobą własne ich pojmowanie.

 

Łukasz Płotkowski

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor