Co pić (i jeść) w tropikalną pogodę?  [DIETETYK RADZI]

Najbardziej odpowiednia do tego będzie woda mineralna, która uzupełni niedobory w naszym organizmie. Woda wchodzi w skład wszystkich komórek, stanowiąc około 60 proc. masy ciała dorosłej osoby. Zapotrzebowanie na wodę kształtuje się na poziomie 30 ml na każdy kilogram masy ciała i wzrasta przy podwyższonej temperaturze i obniżonej wilgotności powietrza, gdyż wzrastają wówczas straty wody i niektórych soli mineralnych wraz z potem.

Pierwsze znaki odwodnienia, które możemy zauważyć podczas upałów, to bóle głowy, zaburzenia koncentracji, drażliwość, obniżenie wydolności fizycznej i suchość w ustach, które pojawiają się już przy utracie płynów na poziomie jednego procenta. Utrata ośmiu procent wody może doprowadzić nawet do śmierci. O odwodnieniu świadczy także barwa moczu. Jeśli ma intensywną żółtą lub ciemniejszą barwę, odwodnienie jest znaczne, prawidłowa barwa moczu to kolor jasnosłomkowy i do niego powinniśmy dążyć.

Wybór wody nie powinien być przypadkowy. Organizm uzupełni niedobory, jeśli sięgniemy po wodę wysoko- lub średniozmineralizowaną. Wody średniozmineralizowane zawierają od 500 do 1500 mg składników mineralnych na litr, a wody o wysokim stopniu mineralizacji dostarczą od 1500 do 4000 mg składników mineralnych na litr. Warto więc zwracać uwagę na etykiety wód mineralnych. 

W gorące dni istotne jest nie tylko to, co pijemy, ale też to, co znajdzie się na naszym talerzu. Warto zadbać przede wszystkim o odpowiednią podaż sodu i potasu, których brak może doprowadzić do zachwiana homeostazy (stanu równowagi) organizmu. O ile sód znajdziemy w soli kuchennej i dla większości osób pokrycie zapotrzebowania na ten składnik mineralny nie stanowi większego problemu, o tyle sportowcy i osoby aktywne fizycznie w czasie upałów powinny zwrócić uwagę na podaż sodu wraz z dietą. Potas z kolei znajdziemy w dużej ilości na przykład w soku pomidorowym. Już jedna szklanka tego napoju uzupełni braki tego pierwiastka w naszym organizmie. 

Doskonałym źródłem wartościowych płynów poza wodą są również tak zwane stałe produkty spożywcze. Spośród produktów spożywczych najwięcej wody zawierają warzywa (do 95 procent wody) i owoce (do 87 procent). Do warzyw o najwyższej zawartości wody i składników mineralnych (dzięki czemu efektywnie ugaszą pragnienie i zatrzymają wodę w komórkach) należą przede wszystkim ogórki i pomidory. Z owoców zaś idealnie na upalne dni nadają się arbuzy, melony, morele, gruszki, truskawki, brzoskwinie i czereśnie. Warto też zadbać o proporcje: najlepiej, by 80 procent dziennej podaży płynów najlepiej stanowiła czysta woda, a pozostałe 20 procent dobowego zapotrzebowania możemy pokryć za pomocą produktów stałych. 

Dla dobra naszego organizmu i lepszego samopoczucia lepiej nie sięgać po słodkie napoje, gdyż cukier w nich zawarty jest nie tylko niezdrowy, ale też utrudnia wchłanianie się płynów do naszego organizmu. Warto zrezygnować również z napojów gazowanych typu cola oraz napojów energetycznych. Tak nawodnieni możemy w pełni cieszyć się latem! 

Justyna Kubacka,
dietetyk i psychodietetyk
https://www.facebook.com/twojpsychodietetyk/