Koszykarki Artego wyruszają na podbój Europy
Koszykarka Artego Bydgoszcz Denesha Stallworth / fot. maczu
Fenomenalny początek sezonu w Basket Lidze Kobiet zanotowała drużyna Artego Bydgoszcz – cztery zwycięstwa, z tego trzy bardzo wysokie. Równie dobrze chce grać w europejskich pucharach.
Inne z kategorii
Z trenerem Skibą i sprawdzonymi sponsorami Enea Abramczyk Astoria będzie walczyć o awans
Dziewczyny z Artego pokazały siłę już na inaugurację BLK. Bo o ile wygranej w Łodzi nad Widzewem można było się spodziewać, o tyle proporcji na pewno nie. Wynik końcowy 87:51 pokazał nie tylko, że bydgoski zespół jest do rozgrywek bardzo dobrze przygotowany, ale przede wszystkim to, że oczekiwania związane z grą o złoty medal nie są przesadzone. Potwierdziły to kolejne spotkania.
Koncertowe derby
Derbowe spotkanie z Energą Toruń było kolejnym popisem w wykonaniu bydgoszczanek. Ba, to był nokaut! W pewnym momencie Artego prowadziło 80:44, ostatecznie zwyciężając 94:64. Trener Energi oczywiście stwierdził, że taki mecz w wykonaniu torunianek nie może się więcej powtórzyć – forma gospodyń odjęła mu mowę.
Trzeci mecz – wyjazdowy z Ostrovią – to znowu był koncert Artego. Julia Adamowicz rzuciła 19 punktów, w tym cztery razy trafiła za trzy punkty. Zresztą cały zespół zanotował znakomite statystyki. Wyrównana walka toczyła się tylko w pierwszej kwarcie. Drugą bydgoszczanki wygrały – uwaga – 34:10! Zmiażdżyły rywalki również w czwartej części spotkania, wygrywając 103:61. Tym samym samodzielnie zasiadły na fotelu lidera.
Jedynie zespół CCC Polkowice stoczył z nimi w minioną niedzielę w Bydgoszczy w miarę wyrównane zawody. Gospodynie znów jednak były nie do ugryzienia. Potrafiły wypracować ponad 20-punktowe prowadzenie i nawet, gdy ta przewaga zmalała, mogły spokojnie grać do końcowego gwizdka. Artego wygrało 92:80. Stallworth zdobyła 25 punktów, Międzik 17, aż 14 asyst miała McBride. To musi robić wrażenie.
Drużyna Tomasza Herkta okazała się bardzo zbilansowana, każda z zawodniczek należycie odgrywa swoją rolę. Świetnie poczyna sobie rozgrywająca Julie McBride. Pokładane w nich nadzieje spełniają Justyna Żurowska-Cegielska, Elżbieta Międzik, Justyna Żurowska-Cegielska i Julia Adamowicz. Do tego znakomicie radzą sobie zawodniczki zagraniczne – Jennifer O’Neill i Denesha Stallworth. Odkryciem jest wysoka Dragana Stanković. Zatem: wszystkie elementy układanki znalazły się we właściwych miejscach.
– Po prostu w każdym spotkaniu mamy grać twardo w obronie oraz szybko i skutecznie w ataku. To się udaje, i to są plusy. A minusy? Do poprawki mamy na razie zbiórki, bo zdarza się, że w tym elemencie ustępujemy przeciwniczkom – przypomina trener Herkt. Trzeba tu jednak dodać, że w ostatnim meczu z CCC na tablicach dziewczyny radziły już sobie całkiem nieźle.
Dziś koszykarki Artego tworzą jedyny w Bydgoszczy (poza tenisistami stołowymi ZOOleszcz/Gwiazdy) zespół, który liczy się w Polsce w meczach ligowych.
Europa wita!
Po kilku próbach, które zakończyły się fiaskiem (powód – brak środków finansowych), Artego zagra w końcu w europejskich pucharach. Marzenia działaczy klubu ziściły się dzięki pomocy władz miasta, które przeznaczyły dla zespołu ćwierć miliona złotych. Kwota ta pomoże pokryć koszty związane z grą w meczach grupowych. Miasto Bydgoszcz dodatkowo będzie premiować zwycięstwa (45 tysięcy zł) w dalszej fazie zmagań. Ale najpierw Artego musiało… wpłacić 10 tysięcy dolarów kaucji do kasy FIBA Europe.
Do tego trzeba było załatwić wizy, spełniać wymagania dotyczące reklam w hali oraz nabyć dwa komplety nowych strojów.
Bydgoski zespół pokaże się w rozgrywkach Euro Cup, gdzie walczyć będzie w grupie C. W czwartek (12 października) podopieczne Tomasza Herkta rozpoczynają rywalizację w Moskwie z tamtejszym MBA. Same koszty wyjazdu wyniosły ponad 50 tysięcy złotych. Gospodarze meczów w Euro Cup opłacają wprawdzie hotele i przejazdy autokarowe, ale kiedy przeciwniczki przyjadą do Bydgoszczy, te wydatki – rzecz jasna – będzie musiał ponieść bydgoski klub.
Rywalkami Artego będą również Spartak Widnoje (Rosja) i Udominate Umea (Szwecja).
Walka na arenach Starego Kontynentu jest dla władz Artego oraz samych zawodniczek i sztabu szkoleniowego sporym wyzwaniem. Przygotowania do meczów na tym szczeblu trwały równolegle z grą w Basket Lidze Kobiet. Jaki będzie efekt?
W lidze zawodniczki nie schodzą poniżej swojego wysokiego poziomu, wygrywają w sposób przekonywujący. Mecze w pucharach będą stanowiły więc weryfikację tego, jak mocnym zespołem Artego jest w tym sezonie.
Mecze w Euro Cup 2017
12.10. MBA Moskwa – Artego
19.10. Artego – Udominate Umea
25.10. Spartak Widnoje – Artego
2.11. Artego – MBA
23.11. Udominate – Artego
29.11. Artego - Spartak