Pij wino, będziesz zdrowy? [RECENZJA]
„Wino jest zdrowe”, wydawnictwo Medycyna Praktyczna 2021
„Wino jest zdrowe” – książkę pod takim tytułem i z taką tezą napisali znany bydgoski lekarz, profesor Władysław Sinkiewicz, kardiolog oraz dr Małgorzata Chudzińska, dietetyk.
Inne z kategorii
Opowieści znad Brdy – książka Andrzeja Piechockiego
Jest ona kontynuacją i rozszerzeniem wcześniejszej pozycji „Wino jest dobre dla serca”. Autorzy są świadomi delikatności tematu, pamiętając, że nadużycie alkoholu prowadzi do licznych problemów zdrowotnych, a nawet niejednokrotnie do zagrożenia życia i tragicznego końca. Mimo to podejmują się pochwały wina, najszlachetniejszego napoju na świecie, i udowadniają, że użycie go z umiarem i w odpowiedni sposób jest korzystne dla zdrowia zarówno fizycznego, jak i duchowego.
Książka zaczyna się od pochwały wina, będącej zbiorem wielu cytatów znakomitych pisarzy od starożytności do współczesności, uwielbiających ten szlachetny napój. Dowiadujemy się, że chwalili go Horacy i Owidiusz, Goethe i Claudel, a także Stephenson i Hemingway.
Sporo piszą autorzy o znaczeniu wina w tradycji polskiej, a także o relacjach polsko-węgierskich, bo wino do Polski w czasach sarmackich sprowadzane było przede wszystkim z Węgier. Z wielką satysfakcją informują też o odradzaniu się polskiej tradycji winiarskiej i o winnicach, które w Polsce powstają w czasach najnowszych.
Kto (z umiarem)
Oceniając wpływ alkoholu, a zwłaszcza wina, na umieralność, autorzy porównują ten wpływ do litery U. Możemy przeczytać, że „umieralność osób spożywających umiarkowane ilości alkoholu jest niższa niż osób niepijących; przy wyższym spożyciu alkoholu krzywa umieralności ponownie zaczyna się wznosić, osiągając wartości wyższe niż u osób niepijących”.
I dalej: „regularne umiarkowane spożywanie alkoholu, zwłaszcza wina, wydaje się chronić osoby starsze przed chorobami układu krążenia, w tym również udarem niedokrwiennym mózgu".
Wielką wagę przykładają autorzy do kultury picia wina, która ich zdaniem obejmuje wiedzę. Tę zaś każdy amator tego szlachetnego trunku powinien odpowiednio pogłębiać. Tym samym medycy zachęcają do lektury nie tylko o zdrowotnych aspektach, ale również o gatunkach wina i kultury jego spożycia. Kapitalne kompendium takiej wiedzy zawiera ostatni rozdział książki.
Jeden z głównych rozdziałów poświęcony jest temu, co wyróżnia wino spośród innych napojów alkoholowych. Chodzi o zawartość związków polifenolowych pochodzących głównie ze skórki winogron, ale również z ich pestek i szypułek. Dowiadujemy się, że polifenole to duża grupa substancji, obejmująca setki związków chemicznych szeroko rozpowszechnionych w świecie roślinnym, występujących w wielu owocach, także w warzywach, herbacie, kawie oraz kakao i czekoladzie. Ale zawartość tych związków w winach czerwonych jest co najmniej 10 razy wyższa niż w winach białych. Stąd właśnie pochodzi uzasadnione przekonanie o większej wartości zdrowotnej wina czerwonego.
Mniejsze ryzyko
Wreszcie autorzy książki dotarli też do interesujących wniosków socjologicznych. Okazuje się, że badania populacyjne wykazały, iż osoby spożywające wino lub inne napoje alkoholowe w umiarkowanych ilościach częściej stosują zdrowsza dietę, wykazują większą aktywność fizyczną oraz cechują się wyższym poziomem edukacji i statusem ekonomicznym.
I jeszcze jedna niespodzianka na zakończenie: regularne spożywanie małych lub umiarkowanych ilości wina może wiązać się z mniejszym ryzykiem wystąpienia demencji, a szczególnie choroby Alzheimera w podeszłym wieku. Wraz z autorami zacytujmy na koniec Goethego: „wino raduje serce człowieka, a radość jest matką wszelkich cnót i zalet”.
mj