Niedziela - Tygodnik Bydgoski 4 sie 2019 | Redaktor
O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego [MAKSYMILIAN POWĘSKI]

Hagia Sophia Southwestern entrance mosaics/wikipedia

W święto Zesłania Ducha Świętego pisałem, że „dary Ducha Świętego to siedem energii, które Duch Święty raczył złożyć w naszych duszach, gdy przeniknął do nich przez łaskę uświęcającą, a więc od momentu chrztu. Te energie są nam przywracane za każdym razem, gdy wracamy do łaski w sakramencie pokuty po grzechu ciężkim”.

Przyszedł czas na omówienie najwyższego z nich — daru mądrości. On, jako największy, w katechizmie jest wymieniany jako pierwszy, tak też wymieniony był u proroka Izajasza, który pisał: „I wyjdzie różdżka z korzenia Jessego i kwiat z korzenia jego wyrośnie. I spocznie na nim duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i mocy, duch umiejętności i bogobojności, i napełni go duch bojaźni Pańskiej”. Ale ponieważ w porządku Boskim, podobnie jak w ludzkim, najwyższe na najniższym wznosi się i opiera, Duch Boży swych darów udziela w kolejności odwrotnej, temu zaś, kto otrzymał, przyjął i rozwinął jeden z nich, udzielany bywa następny, wyższy. Nie chodzi tu jednak o to, jakoby te wyższe były na początku zupełnie nieobecne. One wszystkie są dane w sakramentach chrztu i bierzmowania potencjalnie, czyli niejako zarodkowo, a rozwijają się wtedy, gdy człowiek z ową łaską współpracuje.

Wrócimy do tego jeszcze na końcu naszych rozważań, teraz wyjaśnijmy czym jest ów dar mądrości. Jest to dar, który powoduje, że rozum ludzki zgłębia sens formuł, które zawierają objawione prawdy Boże. Człowiek obdarzony darem mądrości przenika także rzeczy mogące prawd Bożych dotyczyć i umie je odczytywać z tych rzeczy.  Mało tego, jeśli prawdy Boże przekraczają możliwości ludzkiego rozumu w jego ziemskim bytowaniu, to dar mądrości działa w ten sposób, że w sprawach, które nie mogą być w pełni zrozumiane, które stanowią tajemnice Boże, człowiek obdarzony tym darem zachowuje niewzruszoną wiarę. Dar mądrości wspomaga więc cnotę wiary w poznawaniu Prawdy. Bóg bowiem jest Prawdą, jest Logosem, jest Rozumem. To właśnie wyróżnia naszą wiarę, wiarę chrześcijańską, że Bóg objawia się jako Prawda, jako Mądrość najwyższa. Wszystko co odczytujemy jako nakazy Boże jest głęboko uzasadnione, jak o tym tym mówi Psalm 118 (119) „Blisko ty jesteś, Panie, a wszystkie drogi twoje - prawda. Od początku poznałem świadectwa twoje, że na wieki utwierdziłeś je”. Takich cytatów w Biblii znajdziemy więcej a i w całej Tradycji i nauczaniu wielkich doktorów Kościoła bez liku jest właśnie potwierdzeń tej prawdy, że chrześcijaństwo stanowi spójny intelektualnie i logicznie system, nie ma w nim niekonsekwencji.

Ale nie chodzi o tylko o to poznanie rozumowe, które już dały nam wcześniejsze dary. Dar mądrości jest najlepszym darem, bo jemu nie tylko zawdzięczamy na ziemi wszystko co co rozumiemy z prawd nadprzyrodzonych, ale on powoduje, że ziarna nieskończonej mądrości wzrastają w nas i wydają owoce. Oczywiście dar ten w najwyższym stopniu pomaga w czynieniu dobra, gdyż właśnie dar mądrości oświeca człowieka w ten sposób, by jego wola kierowała nim do nadprzyrodzonego celu, którym jest oglądanie Boga.

Jednakże, ktoś może zapytać, czy to wszystko nie jest już nam dane przez wiarę, która przecież jest pierwszą z cnót Boskich? Czym więc mądrość, jako dar Ducha Świętego różni się od wiary i jak ją uzupełnia?  Otóż wiara przedstawia człowiekowi pewne prawdy, które dotyczą samego Boga, (a także jego stworzeń, a wśród nich oczywiście człowieka). Tak jak wiara pozwala człowiekowi przyjąć te prawdy dotyczące Boga, poznać je, tak dar mądrości pozwala je zgłębić i osądzić w sposób doskonały. Osądzenie, zgłębienie prawd dotyczących stworzeń dał dar umiejętności, a prawd dotyczących człowieka — dar rady.

I zacytujmy jeszcze Prosera Gueranger:  „Podczas gdy dar rozumu jest oświeceniem, dar mądrości jest zjednoczeniem. A zjednoczenie z Najwyższym Dobrem dokonuje się przez wolę, to znaczy przez miłość, która znajduje się w woli. Tę samą kolejność zauważamy w hierarchii anielskiej. Cherubin oświetla rozum, ale nad nim jest jeszcze płonący Serafin. Oczywiście Cherubin tak samo płonie miłością, podobnie jak Serafin korzysta z żywego światła rozumu – ale między jednym i drugim zachodzi różnica według tego, jaki czynnik dominuje. Najwyżej stoi ten, który przez miłość wnika najgłębiej w to, co Boskie. To on smakuje w Najwyższym Dobru”.

Kończąc ten cykl przypomnijmy, że człowiekowi do życia prawdziwie chrześcijańskiego potrzebne są cnoty moralne: sprawiedliwości, męstwa, umiarkowania i roztropności; a także cnót pochodzących z porządku nadprzyrodzonego — wiary, nadziei i miłości. Gdyby człowiekowi zabrakło choćby jednej z tych cnót, to wszystko, co pozostawałoby w nim z innych cnót nigdy nie mogłoby być doskonałe. Jednak nie wystarczy posiadać tych cnót, potrzeba bowiem jeszcze darów Ducha Świętego, których jest siedem, a które wymieniliśmy wyżej. Gdy człowiek jest przyobleczony w cnoty i dary Ducha, to posiada to wszystko, co jest mu potrzebne, by dojść do nieba. Nie łudźmy się jednak — darów Ducha bez cnót być nie może, gdyż najwyższe na najniższym wznosi się i opiera, a łaska buduje na naturze.

Maksymilian Powęski

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor