Czary na scenie Opery Nova. W sobotę premiera „Alicji...”
Sesja zdjęciowa obsady „Alicji w Krainie Czarów” w LPKiW „Myślęcinek”/fot. Opera Nova
– Tytuł taki jak ten daje niezwykłe możliwości, pozwala, mówiąc potocznie, „zaszaleć” inscenizacyjnie, co z punktu widzenia realizatora spektaklu jest niebywałą frajdą – mówi choreograf Robert Bondara. Premiera „Alicji w Krainie Czarów” w Operze Nova odbędzie się w sobotę (4 czerwca).
Inne z kategorii
Inspirowany książką Lewisa Carrola spektakl z muzyką Przemysława Zycha miał premierę w Operze na Zamku w Szczecinie w 2015 roku. Po muzykę kompozytora zdecydowała się sięgnąć Opera Nova. Inscenizacja będzie jednak zupełnie inna. – Postanowiliśmy nie powtarzać „Alicji” w takim kształcie, w jakim zrobił to Szczecin, ale powierzyć ją zupełnie nowym twórcom – tłumaczy dyrektor opery Maciej Figas.
Choreografem, inscenizatorem został Robert Bondara – utytułowany tancerz, choreograf, obecnie kierownik Baletu Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu. W 2011 roku zrealizował w Bydgoszczy, przyjęty z wielkim uznaniem, balet „Zniewolony umysł” nawiązujący do esejów Czesława Miłosza. Z zespołem Opery Nova pracował ponownie w 2016 r. – stworzył choreografię do „Stabat Mater. Harnasie” Karola Szymanowskiego.
Praca nad „Alicją” to dla niego swoiste „przełamanie” repertuarowe. – To zupełnie inny spektakl, niż te, które realizowałem do tej pory – i całe szczęście. Doszedłem do miejsca, w którym trochę bałem się zaszufladkowania – mówi Bondara. – Tytuł taki jak ten daje niezwykłe możliwości, pozwala, mówiąc potocznie, „zaszaleć” inscenizacyjnie, co z punktu widzenia realizatora spektaklu jest niebywałą frajdą.
– Oczywiście nie jesteśmy w stanie przełożyć książki 1:1 na język tańca, ale staramy się przemycić jak najwięcej scen, zrealizować je możliwie najwierniej. Przez to, że jest to magiczny, abstrakcyjny świat, czasem pozbawiony logiki, jest to niebywałe wyzwanie – dla tancerzy, ale i dla całego teatru pod kątem produkcji, dla całej obsługi technicznej. Alicja jest „w Krainie Czarów”, więc te czary trzeba stworzyć na scenie – tłumaczy. – Nie mogę nie wspomnieć o balecie Opery Nova – bardzo miło jest tutaj wrócić, znów pracować z tymi artystami – dodaje.
Kompozytor na potrzeby bydgoskiego spektaklu dokanał zmian w partyturze. Muzyka została przekomponowana i przearanżowana.
Kierownictwo muzyczne spektaklu sprawuje Jagoda Brajewska. – To wersja „nowa”, inna od tej, którą znamy [ze Szczecina]. Niechętnie podejmę próbę nazwania, jaka to muzyka, nie chcę Państwa okradać z przyjemności jej odkrywania – tłumaczy. – Na pewno jest zróżnicowana, ciekawa dla nas, jako realizatorów, inspirująca do poszukiwań. Myślę, że zarówno młoda publiczność, jak i dorośli mogą się czuć dobrze w towarzystwie tej muzyki.
– Znajdziemy w niej elementy impresjonistyczne, ale i typowe dla muzyki współczesnej, dla muzyki filmowej. Różnorodność tej muzyki pozwala odkrywać różne jej aspekty – mówi Jacek Brzoznowski (współpraca muzyczna).
– Dodałbym, że muzyka jest znakomicie ilustracyjna. Nawet nie dla tak wytrawnych będzie doskonałym tłem dla akcji scenicznej – mówi dyrektor Figas.
Scenografię i kostiumy zaprojektowała Martyna Kander. Za reżyserię świateł odpowiada Maciej Igielski, charakteryzację – Dariusz Kubiak, projekcje multimedialne – Adam Keller, efekty kaskaderskie – Andrzej Słomiński. W realizację zaangażowani są także Maksymilian Mac (współpraca scenograficzna), Małgorzata Chojnacka, Stephane Aubry (asystenci choreografa).
Premiera „Alicji” zaplanowana jest na 4 czerwca, kolejne spektakle odbędą się 5, 7, 24, 25 i 26 czerwca. Powróci również w nowym sezonie – zaplanowano spektakle na 23, 24 i 25 września.
Zdjęcia ze konferencji prasowej realizatorów: Anna Kopeć