Szczupak - jak i kiedy na połów. Rekord Polski ma 50 lat! [WIDEO]
fot. pixebay
Portale wędkarskie co jakiś czas podają informację o rekordowym połowie. Co kilka lat poprawiany jest rekord karpia, okonia, suma, tołpygi i innych ryb. Jest jednak jeden rekord nie pobity od 1970 roku. To szczupak!
Inne z kategorii
Słoneczna Hiszpania. Polecimy z Bydgoszczy do Alicante
Wakacje na Cyprze z Bydgoszczy. Sprawdziliśmy ceny
Szczupak jest rybą drapieżną. Królem drapieżników polskich wód. Jego połów to często wielogodzinna walka z rybą silną i agresywną. Wielu wędkarzy specjalizuje się w połowie szczupaka opracowując całe systemy taktyczne i logistyczne połowów. Jednym z takich specjalistów był Marian Polawczy dzierżący od 50 lat oficjalny rekord Polski. Jego szczupak mierzył 130 cm przy wadze 20,8 kg.
Jak i kiedy na szczupaka?
Na szczupaka warto wybrać się od maja do listopada. Szczyt aktywności tej ryby to maj i październik. Gorsze połowy uzyskuje się w lipcu oraz grudniu. Szczupaka najłatwiej złowić w wodach stojących. Wiosną i latem często próbuje się szczęścia na mniejszych zbiornikach, gdzie woda szybciej się nagrzewa. Jesienią większe szanse na połów dają duże jeziora i zalewy.
Aktywność szczupaka zależy od pogody. Najlepsze wyniki uzyskuje się, gdy ciśnienie atmosferyczne wynosi 1000 hPa lub minimalnie więcej. Kiedy ciśnienie waha się i zmienia, połów na ogół daje nikłe rezultaty.
Szczupak lubi stabilne warunki pogodowe. Ciągły deszcz czy nasłonecznienie są warunkami jego żerowania. Gwałtowne zmiany pogody zmniejszają szanse na starcie z tym drapieżnikiem.
Pora dnia najlepsza na szczupaka to spokojny świt, kiedy ryba ta wybiera się na „pierwsze śniadanie”. Szczupaki w tym czasie podchodzą do płytkich wód i są bardzo aktywne. W nocy szczupak lubi fazę nowiu czyli bezksiężycowe noce. W czasie pełni lepiej zrezygnować z połowów.
Szczupak to przeciwnik z najwyższej ligi, więc nawet detal taki jak wiatr ma znaczenie. Statystyki wskazują, że skuteczne połowy korelują z wiatrem zachodnim.
Najskuteczniejszą przynętą jest ryba żywa, najlepiej małe karasie, płocie lub ukleje o długości ok. 10-18 cm, zdecydowanie wygrywa ona z przynętą martwą. Niewiele ustępują im przynęty sztuczne gdzie dominują błystki obrotowe, znacznie skuteczniejsze niż wahadłowe, woblery czy przynęty gumowe.
Na podstawie: PZW/WW/YT
.