„Grożono mi nożem!” – dramatyczne zgłoszenie okazało się pijackim wymysłem

Grafika ilustracyjna (AI)
Nieodpowiedzialne zachowanie jednego z mieszkańców Ślesina postawiło na nogi służby mundurowe z Nakła nad Notecią. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, twierdząc, że został pobity i że grożono mu nożem. Interwencja policji wykazała, że żadna z tych informacji nie była prawdziwa. Zgłaszający był nietrzeźwy i ostatecznie został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Inne z kategorii
Rozbój w Dąbrowie Biskupiej. Dwaj mężczyźni zatrzymani przez policję
Dziś „noga z gazu”. Wzmożone kontrole prędkości na drogach
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, 6 kwietnia, około godziny 17:50. Na stanowisko dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią wpłynęło dramatyczne zgłoszenie – mężczyzna twierdził, że padł ofiarą pobicia i że grożono mu nożem. Na miejsce natychmiast wysłano funkcjonariuszy z referatu patrolowo-interwencyjnego.
W trakcie dojazdu patrolu, zgłaszający ponownie zadzwonił na numer alarmowy 112, informując tym razem, że nie potrzebuje już pomocy. Mundurowi mimo to postanowili zweryfikować sytuację.
Na miejscu zastali pijanego 35-latka. Okazało się, że doszło jedynie do słownej sprzeczki, a mężczyzna sam zaprzeczył, jakoby został pobity czy zastraszany. Nie potrafił też racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego zdecydował się wezwać pomoc. Wobec tych okoliczności funkcjonariusze ukarali go mandatem w wysokości 500 zł.
Wywołanie fałszywego alarmu jest bardzo nieodpowiedzialne. Służby zadysponowane do nieprawdziwego zgłoszenia nie mogą udzielić pomocy osobom realnie jej potrzebującym
— komentuje młodszy aspirant Kamil Smoliński, oficer prasowy KPP w Nakle nad Notecią.
Przypomnijmy, że zgodnie z artykułem 66 Kodeksu wykroczeń za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych grozi kara grzywny do 1500 złotych. W skrajnych przypadkach sąd może także orzec inne środki karne.
Policjanci przypominają, że numer 112 powinien być wykorzystywany wyłącznie w sytuacjach realnego zagrożenia życia, zdrowia lub mienia. Nadużywanie tego systemu nie tylko obciąża służby, ale przede wszystkim naraża innych na brak szybkiej reakcji w sytuacjach kryzysowych.
Źródło: Policja