AKTUALNE 25 lis 2020 | mk
Drastyczny spadek wypożyczeń BRA. Przyszły sezon „pomostowy”

stacja Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego, fot. Anna Kopeć

Od 2018 do 2020 roku roczna liczba wypożyczeń miejskich rowerów spadła z 400 do mniej niż 100 tysięcy. Zamiast przetargu na kolejne trzy lata obsługi systemu, drogowcy zapowiadają roczne rozwiązanie „pomostowe”.

20 złotych – tyle, jak tłumaczył Wojciech Nalazek, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, miasto musiało w bieżącym roku dopłacać do każdego wypożyczenia publicznego jednośladu.  

Statystykę dotyczącą Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego przedstawł podczas sesji Rady Miasta w środę (25 listopada).

Roczna liczba wypożyczeń w 2018 r. wynosiła ok. 400 tys., w 2019 – 260 tys., a w bieżącym – mniej niż 100 tys., do czego przyczyniła się pandemia (od 1 kwietnia do 5 maja funkcjonowanie BRA zawieszono). Mimo spadku zainteresowania, w przyszłym sezonie drogowcy chcą ponownie uruchomić system. Nie rozpisują jednak przetargu na kilkuletnią obsługę BRA (operatorem dwukrotnie, w trzyletnich cyklach, była firma BikeU). Zamiast tego proponują roczne rozwiązanie „pomostowe”. Usługa oparta na dotychczasowych ok. 500 rowerach i 53 stacjach, obejmująca m.in. serwisowanie, ma kosztować, według szacunków, ok. 1,5 mln złotych.  

Jak tłumaczył szef drogowców, trudności z utrzymaniem i obsługą rowerów publicznych mają także inne miasta: Warszawa, Łódź – również szukające rozwiązań pomostowych. Powodem są m.in.finansowe problemy operatorów.

Dyrektor Nalazek podkreślił także, że BRA odniósł sukces, cieszył się zainteresowaniem. Jak mówił, Bydgoszcz jest jednym z niewielu miast, w którym publiczne rowery funkcjonują nieprzerwanie od sześciu lat (od 2015 r.).

Umowa na trzyletnią obsługę systemu przez BikeU dobiegła końca 31 października. 

mk Autor