AKTUALNE 25 lip 20:48 | Redaktor
Sztybel — Bydgoszcz zyska, Schreiber — wręcz przeciwnie! Spór o kolej do CPK

fot. Facebook

Opinie i plany na temat sieci kolejowej związanej z budową CPK wymienili dziś wojewoda kujawsko pomorski Michał Sztybel i poseł Łukasz Schreiber z PiS.

Wojewoda, który dziś mówił o tym na konferencji prasowej, a także umieścił swoje stanowisko na Facebooku, podkreśla, że po pierwsze, zgodnie z deklaracją premiera Donalda Tuska, CPK powstanie. 

Po drugie, zdanim wojewody, planowane inwestycje kolejowe są znacznie bardziej korzystne dla województwa kujawsko-pomorskiego niż te proponowane przez poprzedni rząd – czytamy na Fabooku Michała Sztybla. I dalej – Województwo kujawsko-pomorskie zyska zmodernizowane połączenia Warszawa-Włocławek-Toruń-Bydgoszcz-Trójmiasto oraz Bydgoszcz-Poznań przez Inowrocław. 

Zbiórkę podpisów za przywróceniem poprzedniego projektu, którą zainicjowali ministrowie Łukasz Schreiber i Marcin Horała, Sztybel nazwał zbiórką przeciw województwu kujawsko-pomorskiemu i Bydgoszczy.

Krótko potem wojewodzie odpowiedział poseł Łukasz Schreiber i zarzucił manipulację. Przypomniał, że plany modernizacji linii kolejowych już wcześniej zostały zaplanowane w ramach Krajowego Programu Kolejowego i innych planów, więc Bydgoszcz nic nie zyskała. 

Ale co gorsza, według Łukasza Schreibera Bydgoszcz traci, bowiem zrezygnowano z Centralnej Magistrali Kolejowej. – Nie ma już mowy o kursach co 40 minut (dziś 6 pociągów w ciągu dnia) i niecałych 2h z Bydgoszczy do Warszawy poprzez przejazd przez CMK i węzeł CPK. Zresztą wystarczy spojrzeć na plany rządu - Bydgoszczy nie ma nawet na mapie!! Owszem, jest Toruń w planie 100minutowym… – punktuje poseł PiS. 

Schreiber odniósł się także do podniesienia prędkości na „Y” do 320km/h. Zwraca on uwagę, że praktycznie eliminuje to szanse polskich producentów (w tym PESY) na uczestnictwo w konsorcjum dostarczającym taboru. 

Ponadto mniejsze ośrodki jak Solec Kujawski, Grudziądz czy Nakło nad Notecią zostały usunięte, jak wynika z przedstawionej koncepcji. – Rekapitulujac, traci Bydgoszcz i traci województwo, a cieszy się jedynie z urzędowego obowiązku wojewoda, bo tak mu kazali. I to jest ekipa, dzięki której Gród nad Brda i Wisłą miał tak dobrze się rozwijać. Bilans dla Bydgoszczy pierwszych blisko 250 dni rządów Koalicji 13 grudnia = ZERO – podsumowuje na Facebooku były szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Baner NIW

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor