Żłobki i przedszkola miejskie nadal będą zamknięte
fot. ilustracyjna, Pixabay
Bydgoskie przedszkola przyjmą podopiecznych najwcześniej 18 maja, żłobki – 25 maja. Sytuację w miejskich placówkach w czwartek (7 maja) przedstawili prezydent Rafał Bruski i jego zastępczyni, Iwona Waszkiewicz.
Inne z kategorii
Ćwierć wieku działalności Związku Emerytów i Rencistów Pożarnictwa RP
29 kwietnia premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że żłobki i przedszkola mogą wznowić działalność 6 maja – to jednak opcja, nie obowiązek.
W Bydgoszczy pierwotnie zadeklarowano, że placówki zostaną otwarte najwcześniej 11 maja, terminy ulegną jednak zmianie. Chodzi o wdrożenie odpowiednich procedur bezpieczeństwa, wyposażenie placówek w środki ochrony osobistej.
– Zarówno dyrektorzy przedszkoli, jak i dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich wystąpili do nas z wnioskiem o zawieszenie działalności. [Placówki] nie są w tej chwili gotowe, aby przyjąć dzieci – mówiła zastępczyni prezydenta Iwona Waszkiewicz.
Przedszkola mogą zostać otwarte 18 maja (decyzja w tej sprawie będzie ogłoszona 14 maja), a żłobki 25 maja (informację o tym, czy tak się stanie, miasto przekaże 21 maja).
Prezydent żąda opiniowania, Sanepid odmawia
Prezydent Bruski już w ubiegłym tygodniu skarżył się, że w tej sprawie nie określono jasnych zasad bezpieczeństwa. – Dopiero 4 maja Główny Inspektor Sanitarny wydał wytyczne. Tak naprawdę mieliśmy jeden dzień, gdybyśmy 6 maja mieli otwierać te placówki – mówił.
Dodał, że przedsięwzięcie wiąże się z ryzykiem. – Sam minister Szumowski zachęca, żeby, jeśli ktoś nie musi, lepiej nie wysyłał dzieci do żłobków i przedszkoli. Tak naprawdę sprzeczne informacje – skomentował.
Przed majówką wystosował także pismo do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. Zapowiadał w nim, że wszystkie miejskie placówki zwrócą się z prośbą o zaopiniowanie swoich procedur przed wznowieniem działalności (pisaliśmy o tym tutaj).
Od lewej prezydent Rafał Bruski, zastępca prezydenta Iwona Waszkiewicz/kadr z konferencji on-line, Bydgoszcz.pl, Facebook
Informował wówczas, że bez tej opinii nie wyrazi zgody na otwarcie placówek. Argumentował to tym, że jedynie Sanepid ma pełną wiedzę o sytuacji epidemiologicznej, m.in. na konkretnych osiedlach. Stacja nie zgodziła się jednak na opiniowanie poszczególnych przypadków. Dyrektorzy mimo to wysłali swoje dokumenty.
Prezydent Bruski zapowiedział, że złoży w tej sprawie skargę do Wojewódzkiego Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Decyzję w kwestii gotowości do otwarcia pozostawił ostatecznie dyrektorom placówek, ale nadal „oczekuje bezwzględnie wsparcia Sanepidu”.
Większość rodziców się nie spieszy
Prezydent Waszkiewicz przypomniała, że głównym założeniem otwarcia żłobków i przedszkoli jest zapewnienie opieki dzieciom pracowników służb medycznych i innych służb działających w czasie epidemii. Większość rodziców na razie nie chce posyłać pociech do placówek – tak wynika ze wstępnych ankiet-deklaracji.
Do prowadzonych przez miasto przedszkoli i oddziałów przedszkolnych uczęszcza 5225 dzieci. Pięć procent opiekunów zadeklarowało, że chce przyprowadzić swoje dziecko do placówki od 11 maja, 11 procent – od 18 maja, a 36 procent – od momentu otwarcia szkół.
Z rodziców 1070 dzieci, nad którymi sprawowana jest opieka w Zespole Żłobków Miejskich, 140 wyraziło wolę przyprowadzenia dziecka 11 maja, 160 – 18 maja, 300 – w czerwcu, a ok. 500 w ogóle nie chce pozostawić dziecka w żłobku w bieżącym roku.
Dystans od „cioć” w żłobkach niemożliwy
Dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich Agnieszka Szulc podkreślała, że wdrożenie procedur bezpieczeństwa to w przypadku najmłodszych dzieci – do lat trzech – wielkie wyzwanie i wymaga czasu. Wskazywała m.in. na konieczność dostosowania pomieszczeń, usunięcia – zgodnie z wytycznymi GIS-u – zabawek, sprzętów, które nie mogą być skutecznie uprane lub zdezynfekowane, wyposażenia w środki ochrony osobistej, przeszkolenie kadr. Opieki nad dziećmi nie będą mogły także sprawować osoby po 60. roku życia, a takie są w personelu bydgoskich żłobków. Zaznaczyła też, że zachowanie dystansu w przypadku opieki nad najmłodszymi dziećmi właściwie nie będzie możliwe – dotyczy to np. karmienia, ale będzie także związane z potrzebami psychologicznymi dziecka.
Miasto planuje, by po pełnym otwarciu przedszkola miały w czasie wakacji jedynie 2–tygodniową przerwę. Żłobki miejskie mają pracować bez przerwy lub z 2–tygodniową przerwą pod koniec sierpnia.