Pociągiem przez pół Polski. Kujawsko-Pomorskie stawia na międzyregionalną kolej

W dobie rosnących kosztów życia i coraz większej troski o środowisko transport publiczny przeżywa swój renesans. Szczególnie kolej, która wraca do łask jako wygodna, przewidywalna i coraz bardziej komfortowa forma przemieszczania się. Przykładem dobrze przemyślanej polityki transportowej może być Kujawsko-Pomorskie, które nie tylko dba o komunikację wewnątrz regionu, ale coraz śmielej łączy swoje miasta z sąsiadującymi województwami.

Kujawsko-Pomorskie sercem międzyregionalnej sieci

Władze województwa kujawsko-pomorskiego postanowiły nie czekać, aż ktoś inny zorganizuje dojazd do Poznania, Trójmiasta czy Łodzi. Samorząd sam, we współpracy z partnerami, uruchamia bezpośrednie połączenia do siedmiu polskich województw. Celem jest nie tylko ułatwienie życia mieszkańcom, ale też przyciągnięcie turystów, wzmocnienie relacji biznesowych i budowanie pozytywnego wizerunku kolei jako środka transportu dostępnego, taniego i wygodnego.

– Zależy nam na budowaniu zainteresowania ofertą transportu kolejowego i na budowaniu zaufania pasażerów do tej formy komunikacji. Nasze pociągi są równie komfortowe jak te z połączeń dalekobieżnych, ale bilety mamy tańsze – podkreśla marszałek województwa Piotr Całbecki.

Pociągi do sąsiadów – konkretna oferta

Nowy rozkład jazdy to zestaw konkretów. Z Łodzią łączą województwo dwie pary pociągów – z Bydgoszczy i Torunia. Do mazowieckiego Sierpca kursuje aż sześć par dziennie. Warmia i Mazury są dostępne dzięki czterem parom pociągów do Olsztyna, a do Wielkopolski można dotrzeć na wiele sposobów: z Torunia i Bydgoszczy do Poznania, z Torunia do Gniezna i z Bydgoszczy do Piły.

Na uwagę zasługują nowości – codzienny „Barnim” do Szczecina oraz wakacyjna „Rybitwa”, która w weekendy dowozi pasażerów aż do Kołobrzegu. Połączenia z Pomorzem to nie tylko cztery pary pociągów do Gdyni, ale też sezonowy kurs nad morze na trasie Bydgoszcz – Hel. Do tego Chojnice, Czersk i wiele mniejszych miejscowości.

Komfort za rozsądną cenę

Wbrew pozorom nie są to staromodne, hałaśliwe składy. Trzy czwarte połączeń obsługują nowoczesne pojazdy szynowe zakupione przez samorząd. To tabor dostosowany do oczekiwań współczesnych pasażerów: cichy, klimatyzowany, z wygodnymi siedzeniami, często z dostępem do Wi-Fi i miejscem na rowery.

Utrzymanie całego systemu kosztuje województwo aż 240 milionów złotych rocznie, ale – jak pokazują liczby i zainteresowanie – to inwestycja, która się opłaca. Kolej staje się realną alternatywą dla samochodu, zwłaszcza na trasach średniego zasięgu, gdzie pociąg nie tylko dorównuje autu czasowo, ale zdecydowanie je przewyższa pod względem wygody.

Dobra kolej to silny region

Choć komunikacja kolejowa to często temat techniczny, liczbowy, wręcz logistyczny – w praktyce przekłada się na codzienne życie mieszkańców. Możliwość dojazdu do pracy, uczelni czy na urlop bez konieczności posiadania auta, to realna zmiana jakości życia. To również szansa dla mniejszych miejscowości, by nie wypadały z krwiobiegu kraju.