„Akant” świętował 25-lecie. „Staramy się przypominać, że sztuka ma być piękna”
fot. Anna Kopeć
– Jako czasopismo literackie staramy się służyć triadzie: prawda, dobro, piękno – tłumaczył Stefan Pastuszewski, twórca, a obecnie sekretarz „Akantu”. W sobotę (22 stycznia) w Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury odbyła się uroczystość z okazji 25 lat istnienia pisma.
Inne z kategorii
Bydgoszcz Music Summit 2024 w Miejskim Centrum Kultury
Wyjątkowy koncert patriotyczny jutro w Bydgoszczy – hołd dla bohaterów i historii
Nazwa miesięcznika i jego winieta nawiązują do sztuki klasycznej. – Bardzo często współczesna sztuka zapomina o pięknie. „Akant”, mając [w winiecie] klasyczną głowicę kolumny, stara się o tym przypomnieć – tłumaczył Stefan Pastuszewski.
Omawiał także specyfikę pism literackich. – Ktoś porównał je do laboratorium, gdzie dokonuje się pewnych prób, eksperymentów – mówił. – Faktycznie, często utwory publikowane w czasopiśmie literackim są eksperymentalne, bardzo nowatorskie. Często wyprzedzają publikację książkową, ale bywa też odwrotnie: autorzy z całego kraju piszą do nas, że chcieliby zaistnieć fragmentem już wydanej książki – tłumaczył. Przez ćwierćwiecze na łamach „Akantu” swoje utwory zaprezentowało ok. pięciu tysięcy autorów. Dla wielu z nich był to debiut.
O publikacji decyduje redakcja. – Autorzy, zwłaszcza autorzy młodzi, są bardzo przywiązani do swoich utworów. Czasem „Trzeba autora chronić przed nim samym”, przed publikacją nieudaną, której autor się wstydzi – cytował szefa działu „poezja”, Marka Szypulskiego, Pastuszewski. – Staramy się, żeby te debiuty u nas były udane.
Cytował także opis pisma stworzony przez jedną z czytelniczek: „Akant” to (…) pismo z misją: potwierdza to zawartość miesięcznika: obfitość poezji, szerokie spektrum piszących, różnorodność poetyki, interesujące teksty prozatorskie, recenzje, felietony, wywiady, dzienniki, artykuły publicystyczne i polemiczne”.
Miesięcznik od początku miał zasięg ogólnopolski; do niedawna wydawany był w dwóch tysiącach egzemplarzy, teraz, w związku z kryzysem, nakład spadł do ok. 1500–1400 egzemplarzy. Redakcja pozostaje też wierna czarno-białej szacie graficznej – ze względów ekonomicznych, ale przede wszystkim, by najważniejsza pozostała, nieprzytłumiona przez ilustracje, treść.
Jak udało się utrzymać przez 25 lat? – Przede wszystkim dzięki znakomitym autorom z całego kraju, dzięki czytelnikom-odbiorcom, i dzięki naszym przyjaciołom, którym chciałbym serdecznie podziękować – mówił Stefan Pastuszewski. Dziękował m.in. Miastu Bydgoszcz za stałe wsparcie finansowe, marszałkowi województwa i firmom sponsorującym miesięcznik.
Przedstawił także, dziękując, obecną redakcję: Marek Szypulski – kierownik działu „poezja”, Roman Sidorkiewicz – publicysta, Jarosław Spławski – redaktor, Martyna Kurowska – redaktor graficzny, Malwina Witucka – redaktor techniczny; sekretariat: Daniela Goldman, Michał Pasternak; Jolanta Baziak – redaktor naczelna; przewodniczący Rady Redakcyjnej – Marek Pietrzak.
Jubileusz był okazją do wręczenia osobom związanym z pismem Medali Marszałka Województwa oraz Medale Prezydenta Bydgoszczy wręczył jego zastępca Michał Sztybel.
Listę odznaczonych opublikujemy wkrótce.
Przewidziano także część artystyczną – koncert Małgorzaty Żurańskiej, felieton red. Aleksandra Bukowieckiego oraz poczęstunek.
AKTUALIZACJA:
Medale Marszałka Województwa Kujawko-Pomorskiego „Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis” otrzymali: Wojciech Banach, Dariusz Tomasz Lebioda, Roman Sidorkiewicz
Medalami Prezydenta Miasta Bydgoszczy uhonorowani zostali: Danuta Bejnarowicz, Marek Pietrzak, Michał Pasternak, Jarosław Spławski.
Stefan Pastuszewski otrzymał list gratulacyjny i statuetkę „Zaułek”
Zdjęcia: Anna Kopeć