Piękna Bydgoszczanka w pięknej Bydgoszczy. O książce Stefana Pastuszewskiego
Fot. Reprodukcja okładki
Muszę przyznać, że gdy pierwszy raz pojawiła się informacja o nowej książce Stefana Pastuszewskiego, nie chciałem do niej zaglądać. Uznałem a priori, że to publikacja ściśle literacka, a od takich stronię.
Inne z kategorii
Opowieści znad Brdy – książka Andrzeja Piechockiego
Nie dlatego, że uważam je za złe, ale dlatego, że wykraczają poza moje pojmowanie artyzmu. Wychowany na powieściach „ku pokrzepieniu serc”, sięgam głównie po książki nawiązujące do wydarzeń historycznych takich autorów jak Dan Brown czy James Rollins. Ostatecznie jednak otrzymałem egzemplarz do recenzji. Po otwarciu książki i pobieżym przekartkowaniu poczułem, że moje wcześniejsze obawy były całkowicie nieuzasadnione.
„Piękna Bydgoszczanka w pięknej Bydgoszczy 1840 roku według Juliusza Kossarskiego” to publikacja nietuzinkowa. Składa się z pięciu rozdziałów traktujących nie tylko o życiu autora poematu o „pięknej Bydgoszczance”, Juliusza Kossarskiego.
Wspomniane rozdziały są esencją historii Bydgoszczy od czasów pierwszego rozbioru Polski w 1772 r., które ukształtowały na nowo bydgoskie społeczeństwo, światopogląd, jak i kulturę, architekturę... To właśnie tym zagadnienim autor poświęca większą część swojej publikacji. Barwnie i obszernie opisuje zmiany architektoniczne i urbanistyczne zachodzące w Bydgoszczy, zwłaszcza od roku 1815. Wtedy to, po krótkim epizodzie, którym w historii Europy była epoka napoleońska, przystąpiono do wytężonej pracy nad germanizacją miasta nad Brdą.
W takich to warunkach wychowywał się, urodzony 21 grudnia 1814 r., Juliusz Kossarski. Z woli ojca miał się kształcić na kupca. Jednak podobnie jak jego brat, aspirował do innej roli. Chęć pracy pisarskiej była tak wielka, że we wszelkich ankietach osobowych w miejscu na wpisanie zawodu wpisywał „literat”. Tym samym, jak wyłożył autor książki, Juliusz Kossarski stał się pierwszym profesjonalnym literatem bydgoskim.
Jednakże z różnych względów utwór odnoszący się do „pięknej Bydgoszczanki mieszkającej w pięknej Bydgoszczy”, przez długie lata był anonimowy. Kossarski nie dość pewny swego talentu, może w obawie przed krytyką, nie przyznał się do autorstwa tego dzieła. Czy na tę decyzję mogło wpłynąć jego żydowskie pochodzenie? Tego nie wiemy. Możemy jedynie domniemywać. W publikacji Pastuszewskiego znajdziemy również obszerny opis życia gminy żydowskiej w Bydgoszczy. Badania nad tym zagadnieniem pozwalają na odkrywanie coraz to nowych zależności, historii.
Wydaje się, że autor, analizując opisy zmian architektonicznych w Bydgoszczy z epoki Kossarskiego, za mało uwagi poświęcił licznym powstającym w tym okresie obiektom wojskowym, która nie tyle dominowały, co stanowiły znaczący element rozwijającego sie miasta. Miasta, które było bardzo ważnym punktem na militarnej mapie Prus.
Książka uzupełniona została mało znanymi fotografiami, akwarelami i szkicami oraz rozkładanymi mapami Bydgoszczy z 1834 i1861 roku.