Czerwony dywan, magnetyzująca Aleksandra Kurzak. Wyjątkowa inauguracja 55. BFM
Aleksandra Kurzak podczas inauguracji 55. BFM w filharmonii/fot. Anna Kopeć
Trzy razy bisowała Aleksandra Kurzak po koncercie rozpoczynającym 55. Bydgoski Festiwal Muzyczny w Filharmonii Pomorskiej. Melomani długo nie pozwalali jej opuścić estrady.
Inne z kategorii
Na przybyłych na piątkowy koncert niespodzianki czekały już od progu filharmonii, a dokładnie od placu przed gmachem, gdzie po raz pierwszy rozwinięto długi, czerwony dywan. Na melomanów czekał tam dyrektor Maciej Puto, który osobiście witał wszystkich gości. Wielu z nich wysiadało na dywan prosto z odwożących ich na koncert samochodów, bo na ten jeden wieczór Zarząd Dróg Miejskich zgodził się, by skwer Krzysztofa Komedy przeznaczony dla pieszych, wyjątkowo był udostępniony dla ruchu.
- Ten piękny czerwony dywan został wyłożony dla Państwa. To Państwo zawsze jesteście najbardziej oczekiwanymi gośćmi w filharmonii – mówił potem z estrady Cezary Nelkowski, zastępca dyrektora FP.
Podczas inauguracji wszystkie miejsca w filharmonii były zajęte. Na sali zasiedli nie tylko bydgoszczanie, ale również goście, którzy przyjechali m.in. z Trójmiasta, Zielonej Góry, Wrocławia, Szczecina, Tarnowa czy Warszawy. Melomanów powitał najpierw spot wizerunkowy, przygotowany przez instytucję z nowym jej hasłem „Daj się przytulić muzyce”, a potem sami dyrektorzy Puto i Nelkowski, tym razem w roli konferansjerów. Występ Aleksandry Kurzak porównali do historycznych koncertów największych śpiewaków w bydgoskiej filharmonii: Jana Kiepury w 1926 r. i Luciano Pavarottiego w 1964 r.
Potem rozpoczął się wyjątkowy wieczór operowy z udziałem Aleksandry Kurzak - gwiazdy największych scen świata, która występuje m.in. w Metropolitan Opera w Nowym Jorku, Royal Opera House w Londynie czy Staatsoper w Wiedniu w Nowym
W programie inauguracji 55. BFM znalazły się słynne dzieła – naprzemiennie arie i fragmenty orkiestrowe. Sopran Aleksandra Kurzak oczarowała publiczność od pierwszych chwil występu. Zaczęła od Verdiego – arii Eleny z opery „Nieszpory sycylijskie”, potem była także m.in. Violettą z „Traviaty”, Rusałką z opery Dworzaka, Mimi z „Cyganerii” Pucciniego, Micaelą z „Carmen” Dworzaka czy Liu z opery „Turandot” Pucciniego.
Za każdym razem od pierwszego dźwięku „wciągała” publiczność w swoją postać i jej historię, wykonując arie w sposób bardzo emocjonalny. Skomplikowane koloratury u Verdiego pokonywała bez żadnego wysiłku. Każdy dźwięk był dopracowany, precyzyjny, czysty, nawet w najwyższych rejestrach.
Wspaniale grała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej, pod batutą Wojciecha Rajskiego.
Melomani długo nie chcieli wypuścić Aleksandry Kurzak z estrady. Długie brawa wybuchały po każdej arii, a na koniec koncertu były owacje na stojąco i okrzyki, a potem trzy bisy.
55. Bydgoski Festiwal Muzyczny potrwa do 6 października. Szczegółowy program – tutaj.
Imprezie patronuje „Tygodnik Bydgoski”. Aktualny numer, w którym bardzo wiele miejsca poświęciliśmy honorowemu dyrektorowi filharmonii Andrzejowi Szwalbemu, a także samej instytucji i festiwalowi, otrzymali w prezencie wszyscy melomani przybyli na inaugurację.