Filharmonia Pomorska 26 paź 07:29 | Redaktor
Requiem znów zabrzmiało w bydgoskiej Filharmonii. Jak zwykle według Mozarta

fot. własne

Przełom października i listopada to czas kiedy melomani chodzą do filharmonii na Requiem. To znak czasów...

Bo przecież przez wieki na Requiem nie chodziło się do filharmonii, tylko... do kościoła! Requiem bowiem to nie utwór muzyczny, ale po prostu Msza żałobna. Teksty modlitw odmawianych w czasie Mszy, zebrane w Mszale, swoje tradycyjne tytuły brały od swoich pierwszych słów, a te w Mszy żałobnej brzmią „Requiem aeternam”, czyli „wieczny odpoczynek”. 

Requiem, jak każda Msza, składa się z charakterystycznych części, takich jak Introit, Kyrie, Graduał, Sekwencja, Sanctus, Agnus Dei, i Communio. Szczególnie słynna stała się sekwencja „Dies Irae”, która opisuje Sąd Boży i wpływała na muzykę liturgiczną aż do czasu reformy dokonanej po Soborze Watykańskim II, gdy część ta została przestała być wykonywana w Mszy za zmarłych.

Liczni kompozytorzy pisali muzykę do tej Mszy, ale genialne Requiem Mozarta przyćmiło wszystkie inne. 

Wczoraj po raz kolejny w  sali Filharmonii Pomorskiej wybrzmiały wyjątkowe i poruszające dzwięki tej mozartowskiej kompozycji. Jest to Requiem d-moll, KV 626. Utwór jest napisany na orkiestrę i chór. Grała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej, pod batutą Macieja Tworka, a śpiewał Chór Akademicki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz soliści:
Solomiia Pavlenko sopran,
Ewa Menaszek alt,
Adrian Domarecki tenor,
Paweł Michalczuk bas.
Tomasz Kotwica przygotował chór.

Publiczność zgotowała wykonawcom owację na stojąco.

Jak już wspomniano, rzadko można usłyszeć inne kompozycje do Mszy żałobnej, a szkoda, bo w dziejach muzyki powstało ich wiele. Przypomnijmy najbardziej znane: 

Giuseppe Verdi — Messa da Requiem
Przepełniona dramatyzmem i ekspresją, Requiem Verdiego przypomina bardziej operę niż Mszę żałobną. Podobnie jak u Mozarta szczególnie podkreślona jest słynna część „Dies Irae” sekwencji śpiewanej przed Ewangelią.

Gabriel Fauré — Requiem op. 48
Fauré w swoim Requiem unikał dramatycznych tonów, skupiając się na łagodnym, kojącym brzmieniu. Dla niego Requiem było wyrazem nadziei i spokoju, zapraszając do kontemplacji wiecznego odpoczynku.

Johannes Brahms — Ein deutsches Requiem
Brahms stworzył wyjątkową wersję mszy żałobnej, pisząc ją po niemiecku i czerpiąc inspiracje z tekstów biblijnych. Jego Requiem nie koncentruje się na samym zmarłym, lecz przynosi pocieszenie żyjącym, stając się hymnem nadziei.

Każdy z tych kompozytorów wniósł do Mszy Requiem swój niepowtarzalny styl i spojrzenie na śmierć. Te utwory bywają do dziś są wykonywane i słuchane, ponieważ przemawiają do najgłębszych ludzkich emocji, łącząc sacrum z niezwykłym pięknem muzyki. Jednak w więlszości przypadków mozartowski utwór zupełnie wyparł inne. Być może stało się tak pod wpływem słynnego filmu Milosa Formana. Tak to kultura masowa kształtuje kulturę muzyczną. 

Ale co roku w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy 2 listopada odprawiana jest Msza Requiem w swoim naturalnym środowisku, a śpiewana jest tam melodia gregoriańska, klasyczna, o wieleset lat wcześniejsza od mozartowskiej. I w tym roku śpiewać będzie ją  Schola Gregoriańska Vox Cordis pod dyrekcją Michała Kołodzieja. 

Klasyczne Requiem gregoriańskie, które stało się wzorem dla mszy żałobnej w Kościele katolickim, powstało w średniowieczu, prawdopodobnie między IX a XI wiekiem. Jego rozwój był częścią szerokiego procesu kodyfikacji muzyki liturgicznej. W tym okresie kształtowała się też liturgia mszy za zmarłych, oparta na antyfonach i psalmach, które miały wyrażać żałobę i prosić Boga o zmiłowanie nad duszami zmarłych.

Muzyka gregoriańska, w tym Requiem, była pierwotnie śpiewana jednogłosowo, co nadawało jej prostoty, podkreślając atmosferę refleksji i skupienia. Ten właśnie kanoniczny kształt Requiem wpłynął na późniejsze kompozycje mistrzów, takich jak Mozart, Verdi czy Fauré, którzy na jego podstawie tworzyli własne wersje mszy żałobnych i w każdej z nich można usłyszeć pewne nawiązania do klasycznego motywu. 

inf. własna

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor