Nie zatrzymali się, by pomóc rannemu. Szokujące zaniedbanie kierowców na DK 91!
fot. AI ilustracyjne
Samotny bohater wśród obojętnych - jak toruński policjant, wracając z pracy, uratował rannego kierowcę na drodze krajowej nr 91, podczas gdy inni kierowcy, zamiast pomóc, woleli nagrywać zdarzenie telefonami.
Inne z kategorii
Tragiczny wypadek w Dąbrowie Biskupiej: Śmierć 4-letniego dziecka
Spektakularna akcja CBŚP: Rozbito gang pseudokibiców w Kujawsko-Pomorskiem!
Niezwykła interwencja poza służbą
We wtorek (4 listopada 2025) funkcjonariusz z Referatu Wywiadowców Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, wracając drogą krajową nr 91, stał się przypadkowym świadkiem niebezpiecznego zdarzenia. W miejscowości Broza zauważył przewróconego na poboczu mercedesa i mężczyznę z zakrwawionymi rękoma.
Policjant nie pozostał obojętny. Zatrzymał swój samochód w bezpiecznym miejscu, poinformował dyżurnego o zdarzeniu i zabezpieczył miejsce wypadku, wystawiając trójkąt ostrzegawczy. Następnie poświęcił się udzieleniu pierwszej pomocy poszkodowanemu.
Przyczyny kolizji i reakcja świadków
Na miejscu wypadku szybko ustalono, że kierowca mercedesa nie utrzymał bezpiecznej odległości od pojazdu jadącego przed nim. Gdy ten zaczął hamować, 51-letni kierowca mercedesa gwałtownie skręcił i wypadł z drogi. Na szczęście uniknięto zderzenia z innymi pojazdami.
Jednak to, co mogłoby zakończyć się tragedią, było również sceną obojętności przejeżdżających obok kierowców. Z relacji poszkodowanego, który czekał na pomoc, wynika, że wielu z nich nie zatrzymało się, by pomóc. Niektórzy, jak sam przyznał, woleli nagrywać całe zdarzenie telefonami komórkowymi.
Samotna pomoc wśród obojętności
Dzięki szybkiej i profesjonalnej reakcji toruńskiego policjanta, ranny kierowca otrzymał niezbędną pomoc, zanim na miejsce dotarły służby medyczne. Jego odwaga i empatia przywracają wiarę w ludzką przyzwoitość, podczas gdy cała sytuacja stawia pytanie o odpowiedzialność innych uczestników ruchu drogowego. W kontekście tego wydarzenia warto się zastanowić, co powstrzymało innych kierowców przed zatrzymaniem się i udzieleniem pomocy.