Serb rozpoczął od dwóch porażek
Dragan Mihailović dołączył do drużyny 21 lutego – dzień przed starciem z mistrzem Polski z Kędzierzyna-Koźla
Nowy trener Łuczniczki Bydgoszcz ma imponujące CV. Początku kariery na ławce trenerskiej bydgoskich siatkarzy Dragan Mihailović nie będzie jednak dobrze wspominał. Serb poprowadził zespół już w dwóch meczach PlusLigi i oba drużyna przegrała po 0:3 z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovią Rzeszów.
Inne z kategorii
Sensacji nie było. Siatkarki uległy wicemistrzyniom Polski
Nowa przyjmująca dołączyła do zespołu Metalkas Pałac Bydgoszcz
Nowy trener bydgoskiego zespołu miał najtrudniejszy początek, jaki mógł tylko sobie wyobrazić. Jego podopieczni zmierzyli się z aktualnym mistrzem i wicemistrzem Polski. Oba przegrane starcia pokazały trenerowi, nad czym przede wszystkim będzie musiał skupić się w nowej pracy.
– Musimy zmniejszyć liczbę własnych błędów, unikać strat punktowych w serii i poprawić reakcje na linii blok–obrona. O tych elementach będę rozmawiał z zespołem i przekonywał chłopaków do tego, że możemy to robić lepiej niż dotychczas – wyliczał Mihailović.
Serb na razie nie miał zbyt wielu czasu na wdrożenie swoich pomysłów. Szkoleniowiec do drużyny dołączył 21 lutego, czyli dzień przed starciem z mistrzem Polski z Kędzierzyna-Koźla. Kolejny mecz, wyjazdowy pojedynek z Asseco Resovią Rzeszów, odbył się zaledwie trzy dni później. Biorąc pod uwagę długą podróż do Rzeszowa, serbski trener miał tylko jeden spokojny trening z zespołem. To zdecydowanie za mało, by zobaczyć efekty jego pracy.
Można było zauważyć, że Serb wykorzystał te dwa spotkania przede wszystkim na sprawdzenie tych zawodników, na których stawiał jego poprzednik, Piotr Makowski. W Rzeszowie odważniej niż w starciu z ZAKSĄ Dragan Mihailović zaczął jednak sięgać po zmiany. Po dwóch przegranych setach od początku trzeciej partii szansę gry otrzymali atakujący Marcel Gromadowski i środkowy Wojciech Jurkiewicz, którzy w bieżącym sezonie odgrywali głównie rolę rezerwowych. Gromadowski zastąpił na boisku Bartosza Filipiaka, a Jurkiewicz wszedł za Jana Nowakowskiego. Czy to zapowiedź większych roszad w zespole?
Odpowiedź na to pytanie poznamy najwcześniej 3 marca. Tego dnia Łuczniczka podejmie Espadon Szczecin. To bardzo ważne spotkanie dla bydgoszczan. Po wysokich porażkach z ZAKSĄ i Resovią drużyna Łuczniczki z 19 punktami zajmuje w tabeli 13. miejsce, mając taki samo dorobek jak czternasty BBTS Bielsko-Biała i 4 oczka więcej niż piętnasty Espadon. W przypadku zwycięstwa ze szczecinianami bydgoski zespół odskoczy od tego rywala na minimum 5 punktów i na 6 kolejek przed końcem rundy zasadniczej znacznie zbliży się do utrzymania w rozgrywkach.
Przypomnijmy, że w bieżącym sezonie po rundzie zasadniczej zespoły z 15. i 16. miejsca zagrają ze sobą o uniknięcie barażu z mistrzem pierwszej ligi. Przegrany w tym dwumeczu będzie musiał walczyć o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Właśnie m.in. dlatego, nie widząc poprawy w grze zespołu, włodarze Łuczniczki zdecydowali się zmienić trenera i zatrudnić doświadczonego Mihailovicia.
Serb, który w swoim CV ma brązowy medal igrzysk olimpijskich w Atlancie wywalczony z reprezentacją Jugosławii, powinien dość szybko pomóc drużynie, by w ostatnich kolejkach rundy zasadniczej nie spadła poniżej 14. miejsca w tabeli i zapewniła sobie utrzymanie.
Po powrocie z Rzeszowa siatkarze Łuczniczki odbędą minimum 4 treningi z serbskim trenerem. Po takiej dawce zajęć powinniśmy zobaczyć przynajmniej minimalne efekty pracy nowego szkoleniowca. – W mojej opinii zespół ma potencjał – podkreślił Serb. Oby trener jak najszybciej uwolnił go u swoich nowych podopiecznych i najpierw utrzymał drużynę w PlusLidze, a potem zaczął budowę mocniejszej drużyny na sezon 2017/2018.
Notka biograficzna
Dragan Mihailović może pochwalić się ponad 20-letnim doświadczeniem trenerskim. Łącznie prowadził 5 reprezentacji narodowych: Kanadę, Liban, Quebec, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Jugosławię. W tej ostatniej kadrze pełnił funkcję asystenta Zorana Gajicia. Nowy szkoleniowiec Łuczniczki trenował wiele klubów, m.in. z Grecji, Francji, Kataru, Bahrajnu i Finlandii. W ostatnim sezonie poprowadził fiński Raision Loimu. Jako asystent Gajicia, Mihailović z kadrą Jugosławii zdobył m.in. brązowy medal igrzysk olimpijskich w Atlancie.
Szymon Łożyński