Co dalej z tzw. ustawą 447? Jest odpowiedź MSZ
fot. flickr
Uchwalenie przez amerykański Kongres ustawy Just Act w Polsce zwanej popularnie ustawą 447 wywołało wielkie kontrowersje. Temat mocno podnoszony przez środowiska narodowe w trakcie kampanii wyborczej nieco przycichł. Odżył na nowo po publikacji raportu przez Departament Stanu USA. Jest też reakcja polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Inne z kategorii
Terytorialsi doskonalą sztukę walki w mieście – intensywny kurs WOT [ZDJĘCIA]
Uwaga! Gęsta mgła. Jest ostrzeżenie meteorologów
W sporządzanym corocznie raporcie Polska została umieszczona w gronie państw, które - nie uchwaliły jeszcze kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia krajowego lub odszkodowań za konfiskaty związane z Holokaustem.
Raport przygotowany przez Departament Stanu USA jest częścią Justice for Uncompensated Survivors Today — JUST Act. Jest też wewnętrznym dokumentem USA, bez bezpośredniego wpływu na inne kraje.
Należy podkreślić, że Just Act nie jest ustawą, która ustanawia jakikolwiek nowy reżim prawny dotyczący roszczeń, jest wewnętrznym amerykańskim aktem prawnym. Ani Deklaracja Terezińska, ani ustawa Just Act (447) nie są instrumentami, które stanowiłyby jakąkolwiek podstawę prawną do wysuwania roszczeń o zwrot mienia w Polsce
— zaznacza MSZ.
- Z zadowoleniem odnotowaliśmy, że strona amerykańska wskazała w raporcie na podejmowane na bardzo szeroką skalę przez Polskę działania z zakresu upamiętnienia ofiar II wojny światowej, w tym ofiar Holokaustu. Podkreślono w nim wysiłki władz polskich, w tym opiekę nad miejscami pamięci, terenami obozów koncentracyjnych i obozów zagłady oraz wielkość środków finansowych wydatkowanych na te cele - tłumaczy MSZ
Jest również zawarta pozytywna informacja o finansowym wsparciu ofiar represji, w tym ofiar Holokaustu bez względu na ich miejsce zamieszkania oraz o podejmowanych przez władze polskie działaniach w zakresie zapewnienia nauczania o Holokauście i jego ofiarach
- dodaje MSZ w odpowiedzi.
Największe kontrowersje w całej ustawie wzbudza tak zwane mienie bezdziecziczne, które według polskiego prawa (podobne rozwiązania funkcjonują również w innych krajach w tym USA i Izraelu) przechodzi na rzecz Skarbu Państwa.
Polskie Ministersto Spraw Zagranicznych w komunikacie przesłanym PAP odniosło się również do tego tematu:
- Co ważne, wszystkie majątki przejęte na rzecz państwa polskiego jako mienie bezdziedziczne służą dziś realizacji celów publicznych, w tym ochronie dóbr kultury i edukacji, w tym w zakresie opieki nad dziedzictwem kultury Żydów Polskich oraz edukacji i upamiętnienia ofiar Holokaustu - wyjaśnia MSZ.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta powiązał również amerykańską ustawę z polskimi roszczeniami w stosunku do Niemiec. Jako, że Polska po II wojnie światowej nie uzyskała odszkodowania za zagrabione i zniszczone mienie. Kaleta widzi w tym możliwość rozwiązania tego problemu.
Inf. Onet/wpolityce/PAP