Mieszkańcy chcą się czuć bezpiecznie [SPOTKANIE NA BŁONIU]
Poseł Tomasz Latos na spotkaniu z mieszkańcami Błonia/fot. Anna Kopeć
Poseł Tomasz Latos i bydgoscy radni Prawa i Sprawiedliwości we wtorek (22 maja) rozmawiali z mieszkańcami Błonia na kolejnym z cyklicznych osiedlowych spotkań z bydgoszczanami.
Inne z kategorii
fot. Anna Kopeć
Posłowie i radni Prawa i Sprawiedliwości od kilkunastu tygodni spotykają się mieszkańcami bydgoskich osiedli, by wsłuchiwać się w ich postulaty i odpowiadać na bolączki życia codziennego. Deklarują, że rozmowy z wyborcami staną się podstawą tworzonego właśnie programu na wybory samorządowe, które odbędą się jesienią tego roku.
Spotkanie na Błoniu odbyło się we wtorek (22 maja) w klubie „Orion”. Poseł Tomasz Latos, który z ramienia PiS będzie ubiegał się o stanowisko prezydenta Bydgoszczy, zachęcał do zadawania pytań. Zapewnił, że na każde znajdzie się odpowiedź.
Atmosfera zebrania była bardzo gorąca. Kilkoro przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji wznosiło propagandowe okrzyki i próbowało zakłócać jego przebieg. Zadawali mnóstwo pytań, które nijak się miały do problemów mieszkańców Błonia i Bydgoszczy.
fot. Anna Kopeć
Na szczęście ani mieszkańcy, ani poseł Latos, ani radni nie dali się sprowokować i nie doszło do awantury.
Mieszkańcy Błonia ubolewali zaś, że ich osiedle podupada. Radny Stefan Pastuszewski przyznał, że dekapitalizacja osiedla i zaniedbania leżą mu głęboko na sercu i radni dołożą wszelkich starań, by ten stan rzeczy odmienić.
Wyborcy zwracali też uwagę na dewastację zieleni na skwerach, potrzebę wybudowania ronda na skrzyżowaniu ul. Stawowej, Władysława IV i Broniewskiego. Jeden z nich pochwalił obecnych włodarzy miasta za uruchomienie linii 57, ale wskazał na potrzebę położenia nowego asfaltu na ul. Stawowej, którą autobus kursuje.
Radni złożyli też deklarację, że zgłoszą problem zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców do komendanta miejskiego policji, by komisariat na Błoniu nie był, jak to powiedział jeden z uczestników spotkanie, „yeti” – komisariat jest, a policji nie widać.
Poseł Tomasz Latos cierpliwie odpowiadał na zaczepki przedstawicieli KOD. O in vitro powiedział: - O tym będzie decydowała Rada Miasta, ja jako lekarz mogę powiedzieć to, co powtarzałem wielokrotnie: że jeśli nawet miałbym poglądy bardziej liberalne niż Bartosz Arłukowicz, to najważniejsze jest ratowanie życia i zdrowia ludzkiego.
Z sali padł również zarzut, że Prawo i Sprawiedliwość chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Tomasz Latos zapewnił, że jego „też cieszy rozwój Bydgoszczy, który dokonuje się między innymi ze środków europejskich i nikt nie myśli o wyprowadzaniu Polski skądkolwiek ”. A „w polityce wobec Unii chodzi o to, byśmy byli traktowani jak równy z równym”.
Poseł Latos dodał też, że „trzeba dbać o lepsze i skuteczniejsze wydawanie środków, tak aby budować na lata, a nie do doraźnych celów”. Wskazał przy tym na przykład Torbydu -pełnowymiarowego lodowiska, na którym praktycznie nie ma trybun. Podobny błąd szykuje się przy realizacji projektu budowy basenu nowej Astorii.
– Będziemy mieli obiekt o parametrach olimpijskich, tylko z małą widownią – mówił. - Bydgoszcz powinna mieć ambicje na miarę ósmego co do wielkości miasta w Polsce, a nie miasta powiatowego.
fot. Anna Kopeć
Radny Mirosław Jamroży udzielał też wyjaśnień w sprawie swoich zarobków i tego, jak kształtują się wynagrodzenia w spółkach Skarbu Państwa. - Zdaję sobie sprawę, że moja pensja to duża kwota, ale jestem wiceprezesem w firmie, która zatrudnia kilkanaście tysięcy ludzi - tłumaczył.
Kolejne spotkania parlamentarzystów i radnych PiS z mieszkańcami odbędą się w przyszłym tygodniu.
bw
fot. Anna Kopeć