Kładka się rozleciała. Ze starości, a nie przez wandali
Kładka dla pieszych nad ulicą Grunwaldzką / fot. Maczu
Kładka nad ulicą Grunwaldzką została zamknięta, ponieważ przewróciła się barierka ochronna dla pieszych. Drogowcy podejrzewali, że to efekt jakiegoś chuligańskiego wybryku. Okazuje się, że przewróciła się z powodu fatalnego stanu.
Inne z kategorii
Kładka nad ulicą Grunwaldzką w okolicy ulicy Czarna Droga została zamknięta. Wszystko z powodu zniszczonej barierki ochronnej. Przejście stało się bardzo niebezpieczne.
– Chuligani wyłamali barierę ochronną dla pieszych na kilkudziesięciu metrach kładki – poinformował „Gazetę Wyborczą Bydgoszcz” Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
Okazuje się, że barierka padła, nie z powodu chuligańskiego wybryku, lecz z powodu fatalnego stanu technicznego. - Policjanci dokonali oględzin ogrodzenia. Barierki były w fatalnym stanie technicznym, mocno skorodowane. Do przewrócenia mogło dojść nawet przy jednym silniejszym podmuchu wiatru – mówi Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.
Właścicielem kładki dla pieszych jest PKP, ale jej utrzymanie spoczywa na barkach ZDMiKP. Do sprawy wrócimy.